wtorek, 29 października 2013

Kapota

Tadam! 

Kurtka z listopadowej Burdy skończona... ale zmieniłam co nieco i nie wiem czy mi się podoba. 

Burda 11/2013 model 117
Zaryzykowałam - dodałam podszewkę i ocieplinę i przedłużyłam baskinkę, bo zależało mi na tym, by nadawała się do noszenia także zimą. 


I jest ciepła, nawet bardzo (wierzchni materiał to wełna), czyli mam co chciałam, ale nie przypomina chyba za bardzo tego, co zobaczyłam na burdowej modelce. Z wariacji na temat ramoneski wyszła mi zimowa kapota: 


 
Ponarzekałam sobie troszkę, a teraz trochę szczegółów technicznych. 

Ten model, tak jak i morski płaszczyk z tego postu jest bardzo dopasowany. Żeby zmieścić lekko ocieplaną podszewkę musiałam zrobić wykrój większy o dwa rozmiary, a i tak o założeniu pod spód grubszego swetra mogę zapomnieć.  


W trakcie szycia miałam kilka standardowych ostatnio poprawek - zwężałam plecy i powiększałam podkrój szyi z tyłu, żeby zlikwidować "garba". Chyba coś nie tak z moimi plecami, albo Burda projektuje ostatnio ciuchy dla wielbłąda :)))

Tkaniny tym razem nie pochodzą z zapasów, ale kupiłam je specjalnie z myślą o tej kurtce. Wierzch z melanżowej wełny (1,7mb), rękawy z czegoś, czego nie potrafię nazwać - na pewno jest impregnowane (1,5 mb). Resztki tej tkaniny wystarczyły mi też do wykończenia spodu, bo ocieplanej podszewki bawełnianej (podszewka uwolniona z zapasów) miałam troszkę mało. Brzegi wykończyłam lamówką ze skosu z ekoskórki. Przyszywanie tej lamówki bez stopki do skóry zasługuje na oddzielnego posta - mówię wam, traumatyczne przeżycie....

Ja sem netoperek :)
Z "wnętrza" kurtki jestem bardzo zadowolona. Do tego stopnia, że żałuję, że zamek nie ma dwustronnego suwaka. Nosiłabym ją sobie raz na jednej, raz na drugiej stronie ;)


Spódniczka, którą mam na sobie była bohaterką tego postu :) Jest w ciągłym użyciu - to jedna z moich ulubionych.

Podsumowanie - chyba uszyję sobie jeszcze wersję nieocieplaną. Tym razem dokładnie jako Burda rzecze, czyli bardziej dopasowaną do ciała i krótszą, bo wykrój nadal mi się podoba. Może wtedy osiągnę efekt, który będzie przypominał to co zobaczyłam na zdjęciu. Ale to plan na przyszłą wiosnę, czyli może w najbliższej pięciolatce się wyrobię :)


Tymczasem, w ramach odpoczynku od grubaśnych, wielowarstwowych płaszczy i kurtek siadam do krojenia czegoś na pewno mniej skomplikowanego i przyjemniejszego. Muszę zutylizować kilka kuponów z "szafowych" zapasów, bo drzwi już się nie domykają... 
 
 

101 komentarzy:

  1. Ej no eeekstra! Masz ciepłą kurtkę, a następnym razem zrobisz leciutką:) Mi ta wersja się podoba i myślę, że zimą będziesz z tej masywności zadowolona:P Poczekaj aż -15 stanie się codziennością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda to prawda :) Już się nie mogę doczekać tych -15 ;)))

      Usuń
  2. Bomba. Mi się podoba i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na burdowych modelkach zawsze wszystko wygląda inaczej ;)
    Kurta wyszła świetna. Nie narzekaj kobieto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza jak modelce w PS usuną nogę, albo inną część ciała, co im się dość często zdarza ;)))
      Przestaję marudzić, bo jak patrzę na te zdjęcia, to nawet zaczyna się mi podobać :)

      Usuń
  4. Nie przesadzaj! kurtka jest przecież szałowa! ja widzę dużo wspólnego z burdowską wersją i Twoja kurtka tak samo mnie zachwyca :-) i do tego świetne kolory :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej na kolory narzekać nie będę :) Ta wełna spodobała mi się już w sklepie - "sól i pieprz" w ciepłym odcieniu - tak jak lubię :)

      Usuń
  5. kurtka wyszła extra! też mam na oku ten model ale na razie jeszcze dochodzę do siebie po uszyciu płaszcza :)
    PS z twoimi plecami wszystko jest ok. na sesjach modowych ciuchy sa pospinane z tylu klamerkami a potem jeszcze wygladza sie zmarszczki materialu w photoshopie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płaszczyk wyszedł ci super! Należy ci się zasłużony odpoczynek. Ale nie odpoczywaj zbyt długo, dobrze? Chętnie zobaczę coś nowego w twoim wykonaniu :)

      Usuń
  6. i kurtka i spódnica wszystko takie w czym sama chętnie chodziłabym, no po prostu mój styl i kolor :D
    miałam tez ją uszyć ... zawsze jak coś zaplanuję ..to mnie zawalą robotą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to pech... Ale co się odwlecze, to nie uciecze - kurtkę uszyjesz później :) Mimo wszystko warto :)

      Usuń
  7. Troszeczkę marudzisz bo kurteczka śliczna i dobrze na tobie leży. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nie leży tak źle, ale miałam inne wyobrażenia. Konfrontacja z rzeczywistością bywa bolesna ;)))

      Usuń
  8. w sumie to świetnie wyszła....i ufff rzeczywiście jakis zaniżony rozmiar Burda podała, bo już się powoli bałam że się rozrosłam nagle :D a z garbem mam też problem i muszę modyfikować wszytko w tych rejonach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już myślałam, że transformuję się do figury nienieckiej pływaczki z czasów NRD:)))
      Czyli wszystko ze mną w porządku - przynajmniej fizycznie ;)))

      Usuń
  9. O rany, szyjesz sobie ekstra ciuszki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna! Podoba mi się jeszcze bardziej niż wersja z Burdy! Wiele bym dała za umiejętność uszycia sobie takiego cacuszka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jesteś :*)
      Wersja z Burdy jest super, ale niestety mało praktyczna - może na włoską zimę, ale na pewno nie na naszą.

      Usuń
  11. Zajebista!!! że się tak wyrażę. Szyć dopiero się uczę, więc czym więcej technicznych wskazówek w postach, tym wspanialej:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi bardzo miło jeśli komuś te moje uwagi pomogą. Dziękuję!

      Usuń
  12. Bardzo ładnie wyszła, nie Narzeka bo nie ma na co !!!!!
    Wyglądasz w niej Ekstra, podziwiam za lamówki ja w mojej udawałam że nie ma takiej opcji :))) nie wszyłam, nawet zamka ! też mam ten problem z długością pleców, zawsze zwężam i skracam,a przody wydłużam. Zresztą moje wymiary ni jak nie mają się do tabel Burdy, więc każdy wykrój najpierw muszę dostosować. Jeszcze raz piszę JEST EKSTRA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu! Nie trzymaj nas w niepewności i pokazuj szybko swoją wersję :)
      A przy okazji - ależ jestem ambitna - uparcie walczyłam z lamówkami i je wszyłam. Dwa razy!

      Usuń
  13. Kurteczka jest naprawdę piękna! a Ty pięknie wyglądasz!
    Ten kołnierz jest wygodny? Tzn czy jest wygodnie jak się kurtkę maksymalnie zapnie, czy nic w szyję nie uwiera anie się nie ciągnie? Tak się zastanawiam czy byłoby mi wygodnie :)
    Chciałam jeszcze spytać czy podklejasz cały przód np. płaszcza fizeliną albo wkładem odzieżowym z klejem żeby się nie deformował?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - za oba komplementy :)
      Podkleiłam wszystkie elementy cienkim wkładem, bo ta wełna jest dosyć luźno tkana. Pewnie rozlazłaby się na szwach, gdybym tego nie zrobiła :) A zazwyczaj podklejam przody i tył do wysokości pach.
      Kołnierz jest w tej kurtce najfajniejszy. Można go formować na różne sposoby. Jak zasunie się zamek do prawie końca (do końca się nie da, bo zamek jest wszyty w szew ramieniowy) to powstaje coś a'la komin i można kurtkę nosić bez szalika.
      Nigdy wcześniej nie miałam czegoś z takim kołnierzem i trochę się go obawiałam. Zupełnie niepotrzebnie - jest super!

      Usuń
    2. a co to za wkład? podkleja się go ? ja kupiłam tydzień temu wełne właśnie na ta kurtkę ale jest lużno tkana i stwierdziłam że muszę uszyć z czegoś innego bo się rozejdzie :D

      Usuń
    3. Tak, to podkład z klejem, trochę grubszy niż fizelina. Wygląda trochę jak gęściej tkana gaza. Pani sprzedająca w tekstylnym nazywała go kamelą. Nie usztywnia tak bardzo, ale szwy trzymają się dobrze.

      Usuń
  14. Fiu fiu, Pani Kochana!! Pojechałaś po bandzie :):) Rewelka. Burdowego oryginału nie widziałam, ale już wiem,że Twoja wersja bardzo mi się podoba. Ciepło, miło, pięknie i samodzielnie. Jesteś genialna!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co ja jeszcze mogę dodać - chyba tylko, że jestem piękna zgrabna i powabna ;))) Dziękuję!

      Usuń
  15. Bardzo fajnie wygląda. Podoba mi się ten kołnierz. Och, no wszystko mi się podoba. Właśnie zobaczyłam oczyma duszy baskinkę wydłużoną do pełnego płaszcza i och no, też mi się podoba:) a z garbem spotkałam się podczas szycie sukienki z Burdy 8/2012 i od tego czasu zawsze zbieram w tylnym szwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płaszcz? Ciekawa opcja... Muszę to przemyśleć :)

      Usuń
  16. Rewelacja, podobnie jak wcześniejszy płaszczyk. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, przynajmniej do płaszczyka nie mam żadnych zastrzeżeń :)

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Nic prostszego - jakiś tydzień przy maszynie i masz kurtkę ;))) Dziękuję!

      Usuń
  18. Kołnierz jest bardzo duży, co dodaje uroku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wyszedł większy niż burdowy, ale fajny jest. Można się nim zamotać jak chustą. Teraz zima mi nie straszna :)

      Usuń
  19. Jest lepsza niż burdowa-:)))) a "lżejszy "model jeszcze zdążysz uszyć na wiosnę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Lżejszą też sobie uszyję... chyba, że do wiosny się rozmyślę :)))

      Usuń
  20. Przy jeansie ta kurtka wygląda świetnie. Melanżowa tkanina przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, melanż w takich kolorach jest uniwersalny - pasuje do wielu rzeczy :)

      Usuń
  21. Fajna, widzę, że ten model ma "wzięcie" :P Może minimalnie mniejszy kołnierz bym zrobiła, ale i tak dobrze w niej wyglądasz. Swoją drogą czy jest coś takiego jak lamówka "ze skosu" z ekoskóry? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś taki wielki mi wyszedł. Albo ja taka mała jestem ;)
      Lamówkę ze skosu z ekoskóry kupiłam na allegro - jest dość cienka i można nią fajnie wykończyć dekolt np. bluzki.

      Usuń
  22. Jak dla mnie przeróbka jest super i nie ma na co narzekać :) Widać że musiałaś dużo pracy włożyć w jej uszycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo nie było, ciężko szyć tak grube rzeczy na domowej maszynie. Ale czasami warto się trochę pomęczyć :)

      Usuń
  23. Świetnie wyszła ci ta kurtka! Czy przedłużałaś ją może?? Też myślę o jej uszyciu, albo wykorzystaniu choć kołnierza! Teraz w niej czyjesz się obszernie, ale jak przyjdą chłody będzie w sam raz!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się troszkę jak ludzik Michelin (ten od opon) ;))) Ale masz rację, pewnie zimą, kiedy wszyscy będą tak wyglądać poczuję się w niej lepiej :)
      Przedłużyłam ją i to sporo - ok. 8cm.

      Usuń
  24. Wygląda super przy takim zestawieniu materiałów - bardzo mi się podoba mimo że tak strasznie na nią narzekasz :D Podziwiam nakład pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie. Jak tylko zobaczyłam tę wełnę w sklepie to wiedziałam co z niej uszyję i z czym zestawię :) - fajne jest w tej kurtce właśnie to, że można pokombinować z różnymi fakturami i kolorami materiałów.

      Usuń
  25. Śliczna! Podoba mi się taka długość. Jeśli ją sobie uszyję to właśnie z taką długością. Bardzo, bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo mi miło :) Przedłużałam, bo za stara jestem, żeby zimą nerkami świecić :)

      Usuń
  26. o rany! Nie zastanawiaj się nawet czy Ci się podoba czy nie bo jest o wiele lepiej niż w Burdzie! Nie dość, że kolory super spasowałaś to samo odszycie pełna profeska. Pozytywnie zazdroszczę Ci tej kapoty :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie przestaję marudzić i będę nosić ją z dumą ;)

      Usuń
  27. Pięęęęęękna!!! A ten komplet ze spódnicą i kardiganem świetny! Już jedną rzecz od Ciebie ściągnęłam (będzie w nowym poście) no i chyba ściągnę jeszcze raz. Chcę mieć takie coś dla siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ciebie zainspirowałam, a ty mnie zaintrygowałaś - już się nie mogę doczekać tego zapowiedzianego przez ciebie posta :)

      Usuń
  28. Bardzo ładnie wyszło, nie narzekaj. Świetnie leży!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, trochę muszę ponarzekać - tak dla zasady, bo w końcu to nasza cecha narodowa ;)

      Usuń
  29. Właśnie uratowała mnie Pani przed szyciową depresją- jestem w trakcie szycia tej kurtki (nawet też ją przedłużyłam!), ale wielki garb na plecach odebrał mi siły do dalszego szycia. Wg Pani wskazówek spróbowałam zmniejszyć podkrój szyi i... voila! garb zniknął. Za co z całego serca (lżejszego o ten kamień, co właśnie spadł) dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam się na przyszłość :) Ja także dziękuję, bo takie komentarze mobilizują mnie do dalszego pisania bloga :)

      Usuń
  30. Pięknie wyszła! bardzo fajne to połączenie tkanin, melanżowa tkanina wygląda tak przytulnie :)
    I rzeczywiście szkoda, że środek taki schowany, bo godny podziwu nie mniej niż prawa strona!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie. Szkoda, że nie mam lepszych zdjęć tego środka. Na prawdę mi się podoba.

      Usuń
  31. Zdecydowanie wole Twoja wersje od Burdowej. Po prostu rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Burdowy oryginał to raczej coś w rodzaju żakiecika, a moja to zimowa, ciepła kurtka :)

      Usuń
  32. Kurtka bardzo fajna i zdecydowanie inny kolor dodał Ci uroku.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie - poczekaj, pewnie niedługo zobaczysz ją na żywo :)

      Usuń
  33. O matko, znowu jestem na końcu i przede mną już chyba wszystko zostało powiedziane:).
    Będę zatem udawała, że jestem pierwsza i to będzie tak:
    Mnie się za to podoba i chętnie ją sobie wezmę, bo melanże uwielbiam i wielkie, strukturalne kołnierze też. Do pary proszę zapakować ten cudowny morski płaszczyk, bo widać przecież na pierwszy rzut oka, że do właścicielki nie pasuje ani, ani:)).

    Co tu dużo gadać, piękna robota. I świetnie w niej kobiecie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co ja mam powiedzieć na taki komentarz? Już wiem - niestety poczta u nas zastrajkowała :)))
      Dziękuję ślicznie i pozdrawiam!

      Usuń
  34. bombastycznie :D gdybym mogła tobym sobie taki sam uszyła :D a tak muszę czekać do przyszłego roku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taki sprytny plan, żeby na wiosnę uszyć sobie drugą wersję, chyba, że Burda wymyśli coś fajniejszego. Po zapowiedziach grudniowego numeru widzę, że na razie ta kurtka nie ma konkurencji :)

      Usuń
  35. Wyszła super :D Wnętrze kurteczki to mistrzostwo :) Też mam już zakupione materiały na ten model i teraz zastanawiam się jak sobie z nim poradzić skoro on taki ciasny .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie radzę wykroić większy rozmiar. I zwróć uwagę na rękawy, bo są bardzo wąskie. Powodzenia w szyciu :)

      Usuń
  36. Kurtka wyszła bardzo fajnie- teraz rozumiem, dlaczego nie mogę dostać nowej Burdy
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na świąteczną rozdawajkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam taka sprytna, że wykupiłam sobie promocyjną prenumeratę :) Dziękuję za zaproszenie :)

      Usuń
  37. bardzo mi się podoba! tez zabieram się za ten model - chcę go uszyć z flauszu więc Twoje uwagi bardzo mi się przydadzą:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z flauszu pewnie wyjdzie jeszcze fajniejsza z takim milutkim, cieplutkim i ogromniastym kołnierzem :) To bardzo dobry pomysł - mam nadzieję, że szybko się nią pochwalisz :)

      Usuń
  38. ja uszyłam bez ocieplacza i wyszla fajnie.a rękawy i lamówke dałam z prawdziwej skóry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli uszyłaś dokładnie wg wskazówek Burdy. Ja nie byłabym sobą, żeby czegoś nie zmienić i efekt nie zawsze mnie zadowala :)
      Chętnie zobaczyłabym twoją wersję, musi wyglądać świetnie:)

      Usuń
    2. naprawdę wyszła super.rękawy daj sobie jak w burdzie bo lepiej wyglądają jak są wąskie.i przedłużyłam karczki o 3 cm.

      Usuń
  39. KURTKA SUPER ; TEŻ SIĘ ZABIERAM ZA SZYCIE CZARNEJ, RĘKAWY I KOŁNIERZ Z PIKOWANEJ TKANINY;POZDRAWIAM



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pikówka będzie wyglądała świetnie - mam bawełnianą pikówkę od środka i chętnie nosiłabym tę kurtkę na lewej stronie :)

      Usuń
  40. świetna ta kurtka, ten wielki "kołnierz" ma spory potencjał , bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Kołnierzem można omotać się w rożnych kombinacjach i w każdej jest ciekawie :)

      Usuń
  41. Kilka postów wcześniej widziałam ten Burdowy egzemplarz i przyznam, że twój jest równie rewelacyjny jak oryginał. Jak patrzę na te twoje cudeńka wychodzące spod maszynowej stopki to mam ochotę odkurzyć swoją maszynę. Już wiem, że będę u ciebie częstym gościem. Dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szycie daje mnóstwo satysfakcji. Tak jak i tworzenie biżuterii :)
      Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś i oczywiście zapraszam częściej :)

      Usuń
  42. Kurtka wygląda fantastycznie! Nie widziałam wzoru z Burdy i nie porównuję tylko oceniam to, co widzę:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginał pokazywałam chyba we wcześniejszym poście. Dziękuję za miłe słowa - powoli zaczynam zmieniać zdanie i kurtka mi samej też się coraz bardziej podoba :)

      Usuń
  43. Kurtka jest genialna ! Twoja wersja podoba mi się nawet bardziej niż Burdowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! A mi podoba się jeszcze bardziej wersja Kasi http://krawieckinaparstek.blogspot.com/2013/11/recykling-cz-iii.html.

      Usuń
  44. Też chciałam ten model zrobić ocieplony :) no może nie na zimę, ale na jesień byłby idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burda ma dziwne pomysły - w listopadzie publikują wykroje na kurtki bez ocieplenia, ba - nawet bez podszewki... A jak się człowiek uprze i nie chce czekać z wypróbowaniem modelu do wiosny, to efekty są takie jak u mnie :)

      Usuń
  45. Podziwiam super kurteczka w pięknych tonacjach i spódniczki już zazdroszczę :))) Świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Fantastyczna sesja :) świetna kurteczka :) niesamowicie w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Sesja to współpraca małżeńska - mąż robił za przedłużenie mojego ramienia i statyw :)

      Usuń
  47. Dla tego wykroju specjalnie kupiłam Burdę, ale tak jakoś ta Burda leży i nic się nie dzieje. Ale jak zobaczyłam u Ciebie tą kurteczkę, to biorę się do roboty. Super Ci wyszła!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz się, bierz - zima póki co nie straszna - taka kurtka przyda się na pewno:) Tylko nie zapomnij się pochwalić :)

      Usuń
  48. Uwielbiam tę kurtkę i marzę o niej, odkąd ją zobaczyłam w Burdzie. W Twoim wydaniu wygląda równie pięknie. Kupiłam już nawet materiał, tylko nie mam tego innego na rękawy. Mam pytanie BARDZO WA ŻNE - gdzie kupiłaś zamek do tej kurtki?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zwykły zamek z metalowymi ząbkami na bawełnianej taśmie. Bez problemu dostaniesz taki w większości pasmanterii :) Powodzenia w szyciu!

      Usuń
  49. bardzo podoba mi się ta kurteczka, ale nie mogę już nigdzie dostać tego numeru burdy;( niby Twoje zdjęcia wiele "mówią" ale nie potrafię zbyt wiele z nimi zrobić...
    byłabyś skłonna sprzedać mi ten numer, albo skserować, albo zeskanować?
    Magda (madzia_adres@onet.eu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że tak późno odpowiadam - archiwalne numery Burdy można zamówić bezpośrednio w wydawnictwie. Nie trzeba nawet płacić za przesyłkę :)

      Usuń