Nie będę się z wami witać w nowym roku, bo w starym się z wami nie żegnałam :)
Poprzedni nie był dla mnie zbyt łaskawy, więcej zabrał niż dał, więc chciałabym jak najszybciej przejść do następnego. Na 2015 mam jeden jedyny plan - zamiast mówić "zamierzam to zrobić" po prostu zacząć działać :)
A w nowym roku - nowa sukienka. Na dobry początek :)
Nie żeby jakaś specjalna była. Ot zwyklak z pikówki, ale jak na mnie to chyba jednak nietypowy. Głównie przez brak talii, a trochę też przez kolor, bo jakoś nie wpadłam do tej pory na pomysł, żeby w zimie szyć prawie białe sukienki.
Właściwie to muszę się przyznać, że do podjęcia decyzji o uszyciu zostałam sprowokowana przez pewną sytuację, albo raczej przez osobę.
I nie była to pozytywna motywacja. A że ja lubię działać na przekór, to powstało to co widać na zdjęciach. Jak w tym wyglądam też dobrze widać ;)
Okazało się, że warto zweryfikować czasem swoje wyobrażenie o własnym wyglądzie, przełamać się i założyć coś co do tej pory omijało się szerokim łukiem. Bo najważniejsze jest to jak się w tym czujesz, a nie jak oceniają cię inni. Wiem, że to frazes - sama powtarzałam go przecież wielokrotnie. Ameryki nie odkryłam, ale w końcu przetestowałam go sama na sobie. I od dzisiaj zamierzam się do niego stosować.
Po przydługim wstępie czas na szczegóły techniczne.
Wykrój pochodzi z Burdy 2/2014 model 112.
Zmiany niewielkie - przedłużyłam trochę rękawy, a falbany zastąpiłam mankietem. Zmniejszyłam też odszycie podłożenia, a właściwie porządnie zmniejszyłam całą sukienkę. Dzięki ostrzeżeniom dziewczyn, które już szyły ten model wykroiłam rozmiar o dwa numery mniejszy niż ten, który noszę. Sukienka jest mimo tego dość luźna.
W rozmiar 40 weszłabym pewnie razem z córką, a może i Klusek jeszcze by się zmieścił :)
Pikówka w dwóch kolorach (ecru i beż) to pozostałości po kurtkach, które szyłam latem dla siebie i dla Liwii (Tęcza i coś jeszcze, Przerywnik przymusowy). Jaśniejsza już wykończona, ale beżowej jeszcze kawałek zostało. Trzeba będzie dla niej znaleźć jakieś zastosowanie.
Całość wyszła tak jak się spodziewałam - jest prosto, luźno i wygodnie. Czyli to co tygryski lubią najbardziej. Coś czuję, że jeszcze niejedna sukienka o takim kroju zagości w mojej szafie :)
Świetna sukienka i co najważniejsze, świetnie w niej wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że na takie komentarze czekałam ;))) Pięknie dziękuję!
UsuńPlan na ten rok jest świetny! Nadaje się nawet na blogowe wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńSukienka jest fajna. Osobiście nie przepadam za żadną formą oversizów, ale dlatego w pełni się z Tobą zgadzam, że trzeba nosić to co się lubi.
A życie zaczyna się po czterdziestce! ;)
Może życie zaczyna się trochę wcześniej, ale na czterdziestce na pewno się nie kończy :) A ja dodatkowo jakoś bojowo się na ten rok nastawiłam...
UsuńCo do sukienki, to do oversizów miałam dotychczas stosunek podobny do twojego. Ale chyba dzięki tej sukience zaczynam zmieniać zdanie :)
Ja się tak pocieszam, że życie zaczyna się po 40 ;) I teraz tak sobie pomyślałam, czy mówimy o wieku czy rozmiarze? ;))
UsuńI co ja ma ci teraz powiedzieć :) Chyba tylko tyle, że czterdziestki w czterdziestce to fajne dziewczyny ;)
Usuńświetnie w niej wyglądasz i w końcu chyba się odważę na taki krój:)
OdpowiedzUsuńNie ma się czego obawiać - sukienki oversize są całkiem fajne. A jakie wygodne... Siadaj i szyj :)
UsuńI bardzo dobrze, że uszyłaś tą sukienkę! jest świetna, bardzo podoba mi się wykorzystanie tych materiałów do tego kroju, podobnie jak zestawienie chłodnego beżu i ecru. Dobrze wyszłaś na tej weryfikacji poglądów :))
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała przeprowadzić taką weryfikację także w innych dziedzinach ;) A zestawienie ecru z beżem też bardzo lubię, chociaż za beżem solo nie przepadam :)
UsuńUwielbiam takie fasony - mini bez talii - one mają tyle wdzięku! Jak zwykle widzę pełen profesjonalizm i dokładność - ahhh lubię oglądać takie prace i takie zdjęcia :) Niech się spełni w Nowym Roku to co zaplanujesz. I to już!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za życzenia. Takie sukienki zawsze mi się podobały, tylko, że jakoś siebie w nich nie widziałam )
UsuńŚwietnie wyglądasz! I racja, trzeba łamać schematy w naszych głowach, zwłaszcza jeśli efekt jest tak powalający! A wykrój ten też zamierzałam zmodyfikować w identyczny sposób!
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła kochana, szlak już przetarty :)
UsuńDziwię się, że to Twoja pierwsza kiecka oversize. Wyglądasz w niej super!
OdpowiedzUsuńI jak to, Ty nie masz przypadkiem osiemnastu lat?!
Pewnie, że mam - 18x2 i jeszcze troszkę;) A kiecka pierwsza, ale na pewno nie ostatnia :)
UsuńŚliczna jest i pięknie w niej wyglądasz! Jestem jak najbardziej za tym żeby w zimie nosić jasne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Białego płaszcza pewnie zimą bałabym się założyć, ale sukienka to całkiem inna bajka:)
UsuńMożesz! Możesz nosić!! Bardzo ładnie się prezentujesz i sukienka też!
OdpowiedzUsuńA czapucha dalej jest obiektem mych westchnień :) .
Dziękuję! Nie pamiętam, czy potrafisz dziergać na drutach, bo czapa jest banalnie prosta. Same prawe i lewe :)
UsuńJeśli ktoś tak powiedział, to na pewno nie widział Cię w tej sukience! Boskość! Jest fantastyczna. Serio:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Wspomniana sytuacja dotyczyła akurat innej sukienki, ale w podobnym kolorze. A tą chciałam udowodnić, że krytyki się nie boję :)
UsuńJoasiu,świetna sukienka, a Ty wyglądasz w niej rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
Pozdrawiam ciepło :-)
Dziękuję Edytko! Tobie również niech się darzy w Nowym Roku!
UsuńSzyj więcej takich, wyglądasz naprawdę super! Bardzo mi się podobają takie kroje, ale ja niestety wyglądam w nich źle.
OdpowiedzUsuńDo tej pory wydawało mi się, że taki krój też nie dla mnie. Przyjemnie się rozczarowałam - może w twoim przypadku będzie podobnie? :)
UsuńSukienka cudo, zestawienie kolorów bajeczne, a Ty wyglądasz pięknie! Pasuje Ci ta sukienka bardzo, zastanawiam się, czy się nie odważyć na taką w końcu ;)
OdpowiedzUsuńCała lawina komplementów - dziękuję pięknie! Odważ się kochana, z twoją figurą żaden oversize ci nie straszny ;)
Usuńrewelacyjna sukienka! a co do wieku?! mam to w nosie, noszę co chcę i tyle, a też nie mam już 20tki :P
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twoje podejście. Szkoda, że ja dochodziłam do tego tyle czasu :)
UsuńFantastycznie sie prezentuje. Tez mam w planach ten model jesli czas pozwoli. fajnie ze piszesz o zmniejszeniu wymiarów
OdpowiedzUsuńO rozmiarówce zostałam uprzedzona przez dziewczyny, który szyły ten model już wcześniej. Uniknęłam dzięki nim sporego zwężania całej sukienki. Szkoda tylko, że Burdzie nie ma na ten temat ani słowa, a modelka wygląda rewelacyjnie. Pewnie jak zwykle pospinana z tyłu :(
UsuńZwariowałam! Będę szyła tą sukienkę, bo akurat Burdę mam :-) Przyglądałam się temu modelowi, pamiętałam, że za duży(ale aż dwa numery!!!), ale nie mogłam się zdecydować na szycie... Twoja wersja jest tak mega super, że na pewno uszyję podobną! :-))) Mój burdowski rozmiar to 36, więc jeśli wybiorę rozmiar 34 bez dodatków na szwy może będzie dobrze... ;-)
OdpowiedzUsuńW twoim przypadku to nawet 34 może być za duże ;) Ale jak wykroisz bez zapasów to może będzie dobrze - najwyżej zwęzisz jeszcze troszkę po szwach. Będę czekać na twoją wersję :)
UsuńSukienka wyszła ci super i jak ładnie się na tobie prezentuje! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńUwielbiam sukienki i tuniki z kieszeniami i koniecznie lekko luźne, dlatego ta kiecka po prostu mnie zachwyciła!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że się nie zaziębiłaś podczas sesji.
Trochę bałam się, że odchoruję te zdjęcia, ale jakoś obeszło się nawet bez kataru. Dzięki za troskę :)
UsuńW ogóle nie słuchaj ludzi, którzy chcą Ci podciąć skrzydła. Podziwiam Twoją twórczość i prawie codziennie zaglądam na Twój blog - zawsze znajduję tu inspirację. Pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńTakie wsparcie to niezła mobilizacja do pracy :) Pięknie dziękuję!
UsuńOj, też wchodzę z całą masą nadziei w nowy rok, mam nadzieję, że przyniesie więcej dobrego niż 2014 - czego Tobie bardzo życzę!
OdpowiedzUsuńA sukienka super, ostatnio chodzą za mnie właśnie takie oversize'owe mini - problem polega na tym, że ja jednak w nich wyglądam średnio. Ale Ty super!
Bardzo ci dziękuję za życzenia. Mam nadzieję, że obie będziemy mogły w grudniu powiedzieć, że to co było w styczniu w planach zostało zrealizowane w stu procentach :)
UsuńZarówno kolory jak i fason idealny dla Ciebie!Ciekawe połączenie bieli z dodatkami w beżu! Bardzo mi się podobasz w tej sukience... Btw mam podobną z tego wykroju tylko z krótkim rękawem.Udane rozpoczęcie roku, tak trzymać!
OdpowiedzUsuńCzyli muszę koniecznie uszyć sobie więcej oversizowych sukienek :) Dziękuję!
UsuńWeszłam po raz pierwszy i zostaję, choć szyć nie potrafię. Na zdjęciach piękna kobieta w pięknej sukience.... Nie wierzę, że ma Pani 2x18 + troszkę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
aśka
Dawno nie dostałam tylu komplementów naraz :) I nawet jeśli są troszkę na wyrost to ślicznie ci Asiu za nie dziękuję. I oczywiście zapraszam do odwiedzin :)
UsuńPięknie wyglądasz w tym kroju sukienki i w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńDziwne to troszkę, ale sama sobie się w tych kolorach spodobałam. Idę za ciosem i następna bluzka też będzie ecru :)
UsuńŁadna chociaż nie mój kolor zupełnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze można ufarbować ;))) A tak na poważnie to kolor może nie twój, ale krój już chyba tak :)
UsuńNo niezła z Ciebie "40" :) Super nogi, świetna mini, idealna prezencja! Tylko pozazdrościć. Nie noszę białego i beżu, ale Tobie pasuje. Czekamy na kolejne sukienki sporo przed kolano ;)
OdpowiedzUsuńMoże coś w długości mini jeszcze się znajdzie. Muszę zacząć pokazywać nogi, żeby odwrócić uwagę od reszty ;)))
UsuńMuszę pomyśleć nad taką sukienką dla mojej młodszej ale mocno wyrośniętej córki :) (obecnie rozmiar 42) lubi kieszenie i luźne rzeczy .... i ma biust, co chyba w tym kroju jest ważne, bo niestety ten krój nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad szyciem tej sukienki ze względu na biust właśnie, bo miałam obawy, że przy moim rozmiarze będę wyglądała trochę jak w namiocie. Ale okazuje się, że nie jest tak źle. Szyj - córka na pewno będzie zadowolona z tego fasonu :)
UsuńŚwietna sukienka!!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńBardzo fajna, dużo lepiej wygląda niż rysunek techniczny. Ja z jasnymi sukienki mam zimą problem, bo może tylko grube kryjące rajstopy w ciemnych kolorach i jasne sukienki wyglądają do nich fatalnie. Cienkich rajstop jakie masz na zdjęciach nie jestem w stanie założyć jak temperatura spada poniżej 10 stopni :-)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja. Nie odważyłabym się w niej wyjść w czasie konkretnego mrozu :)
UsuńŚwietnie w niej wyglądasz, bardzo fajnie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńPięknie ci dziękuję!
UsuńWyglądasz świetnie. Dużo bardziej podoba mi się Twoja wersja, niż oryginał. Nawet do grubych rajstop sukienka będzie fajnie się prezentowała.
OdpowiedzUsuńDzięki! Do grubych rajstop nie przymierzałam - z ciemnymi dół byłby trochę za ciężki, a w jasnych chyba siebie nie widzę ;)
UsuńBardzo ładnie Wyglądasz w takiej sukience i w jasnym kolorze, też mnie kusi ten model :)Uważam że kobitki po czterdziestce powinny ubierać się tak jak w duszy im gra! i nie słuchać dewot. Ja też parę razy usłyszałam że nie powinnam i że nie wypada! a przecież moje ciuchy nie są jakieś specjalnie szokujące he he. Też mnie wzięło na jasne kolory, kupiłam na kostium i na sukienkę tylko zastanawiam się kiedy ja to uszyję ??? :D
OdpowiedzUsuńLudzie uwielbiają oceniać innych. Ale my nie musimy ulegać ich opiniom :)
UsuńGdybym mogła to pożyczyłabym ci Kasiu czasu na szycie, bo zdecydowanie za rzadko pokazujesz nam swoje cuda :)
Postaram się poprawić ;)
Usuńbardzo podobają mi się beżowe wykończenia. Rękawki na pewno są bardziej poręczne niż te z Burdy. O dziwo biała sukienka do ciemnych zimowych kozaków też może bardzo fajnie pasować. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie widzę siebie w białych kozakach ;) Dziękuję!
UsuńLepszego Nowego Roku - wogule.... Całkiem inna sukienka, ale śmiało możesz nosić - no bo kiedy w końcu coś zmiennego, czy odmiennego założymy jak Ty, teraz czy wogule kobietki o podobnym w....? Dobrze wiedzieć, że mniejszy rozmiar trzeba szyć. Ja to raczej u siebie, tunikę bym widziała. I bez falban lepiej. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJest przesliczna!!! nic dodac nic ujac!!!! Pozdrawiam serdecznie ! Cicha obserwatorka!!!!!
OdpowiedzUsuńAle piękna kiecka! Super w niej wyglądasz! Bardzo mi się podoba ten materiał. Chciałam zobaczyć kurtki, o których napisałaś, ale link mi sie nie wyświetla... Pozdrawiam gorąco! :)
OdpowiedzUsuń