środa, 7 listopada 2012

Trochę świąt w listopadzie :)

Tak, tak, u mnie też ruszyła świąteczna produkcja :)


Wystarczyło, że trochę śnieg poprószył  za oknem, a szydełko samo wskoczyło do ręki. W tym roku szybciej niż zwykle, bo zazwyczaj łapię się na tym, że najwięcej zamówień mam w grudniu, kiedy w głowie mi już tylko porządki, zakupy i gotowanie.
Wycwaniłam się (a co!) i część rzeczy przygotowałam sobie już we wrześniu. Potem wystarczy tylko usztywnić i mogą iść w dobre ręce :)

Wydziergałam mnóstwo szydełkowych bombek w moim ulubionym wzorze:
 
W ubiegłym roku znalazłam schemat na aniołki, których sukienki mają ten sam wzór co bombki. Pasują do nich idealnie:


Jak ktoś ma ochotę na ustrojenie świątecznego drzewka (i nie tylko) w kolorze ecru to uszyłam jeszcze lniane serducha z motywem śnieżynki, a w kolejce na dokończenie czekają jeszcze gwiazdki z tego samego lnu i szydełkowe szpice na czubek choinki.



Chyba dodam zakładkę ze sklepikiem, może ktoś się skusi :) Dajcie znać czy to dobry pomysł.


A jak już jesteśmy w temacie szydełkowym i szydełkowo-szyciowym to pochwalę się wam jeszcze i firanką kuchenną. Uszyłam ją co prawda w zeszłym roku, ale od wczoraj znów zdobi moje okno. Lambrekin z wstawkami w kształcie serca i zazdrostki są wykończone taką samą koronką - oczywiście z pasującym do wstawek motywem :)


Zbliżenie na wstawki i bordiurę:


Oczywiście 100% hand made - no może nie całkiem - prążkowanej bawełny nie utkałam niestety;) 
Ale pozostałe elementy, czyli pomysł, szydełkowe koronki i uszycie jest mojego autorstwa.

Ps. Chciałabym się nieśmiało przypomnieć, że startuję w konkursie na "Jesienne okrycie wierzchnie" na stronie Burdy. Jeżeli ktoś miałby ochotę zagłosować na mój chabrowy żakiecik:



to zapraszam serdecznie na stronę konkursu czyli tu. 


Z góry serdecznie dziękuję :)

20 komentarzy:

  1. Piękne te ozdoby!
    Myślę, że śmiało można je oferować do sprzedaży :)
    A jeśli nie jest to tajemnicą, to proszę zdradzić jak się te bombki usztywnia, że takie równe i piękne wychodzą? Po prostu cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję!
    Bombki usztywnia się na zwykłych balonikach, cała sztuka polega na znalezieniu odpowiednio okrągłych, co niestety nie jest łatwe.
    Przy usztywnianiu następnej partii zrobię może jakieś zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na takie firanki do kuchni tylko moje okno w kuchni ma prawie 3 ma długości. Kurcze trochę dużo ale jak pokombinuję to może coś z tego będzie :) Bombki CUDNE!! Uwielbiam szydełkowane ozdoby wiec patrze i się ślinie :) Serduszka w tym roku uszyję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje okno na szczęście jest krótsze - ale możesz przecież przyszyć gotowe bawełniane koronki. Będzie równie efektownie, a mniej pracy.
      A ja właśnie myślę nad drugim kompletem z twojej przecudnej zielonej bawełenki w groszki. Może do świąt zdążę :)

      Usuń
  4. Te bombki są niesamowite!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! niesamowicie to one wyglądają na choince. Uwielbiam je!

      Usuń
  5. zazdroszczę talentu, sama chciałabym robić na szydełku takie cuda !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcieć to móc, więc bierz szydełko w dłoń i próbuj - to wcale nie takie trudne :)
      Za komplement dziękuję!

      Usuń
  6. Podziwiam i padam z zazdrości bo ja z szydełkiem zupełnie na bakier. Firaneczki rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba się koniecznie z szydełkiem polubić i dziergać potem cudne różności :)

      Usuń
  7. Pewnie że warto! Serduszka i wszystko inne urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Zamierzam wystawić część na sprzedaż, tylko jak zwykle mam dylemat z ceną... Jak większość robótkomaniaczek...

      Usuń
  8. Bombki są ładne ale firanki rewelacja, czekam na więcej pozycji,może broszki-kwiatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie stresuj się kochana - kwiatki dla ciebie już się produkują :)

      Usuń
  9. Piękne bombki! Żakiet w ramach konkursu widziałam (bardzo mi się podoba!!!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, uwielbiam te bombki, bo nie są z elementów, tylko szydełkuje się je w całości.
      A żakiet niestety został bardzo w tyle za innymi uczestniczkami konkursu :(

      Usuń
  10. Okno wygląda cudnie w moich klimatach, a bombki super, pięknie i starannie wszystko wykonane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, firanki na żywo wyglądają jeszcze bardziej klimatycznie. Teraz tylko muszę dokupić sobie do nich odpowiedni dom ;)

      Usuń
  11. Uwielbiam Twoje prace, wszystkie a te szydelkowe to poprostu slow mi brak!!!
    Jak to jest, ze tak pieknie Ci to wychodzi i tyle tego wszystkiego robisz? Nawet nie chce mysle, ze to ja jestem taaka leniwa? :/
    Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że znów do mnie zajrzałaś Reniu!
      Ja też nie robię wszystkiego na raz - bombki zaczęłam w wolnych chwilach już we wrześniu. Teraz tylko je usztywniam. A firanka jest z zeszłego roku, tylko, że na blogu jeszcze się nią nie pochwaliłam :)
      Ty leniwa? Nie wierzę... :)

      Usuń