środa, 7 sierpnia 2013

Romantycznie...

Naoglądałam się ostatnio poszewek na poduszki, które szyły dziewczyny w II etapie Letniej Akademii Szycia (galeria) i oczywiście pozazdrościłam. Musiałam uszyć swoją wersję, chociaż w konkursie udziału nie biorę. 



Zamarzyła mi się romantyczna poducha z koronkami wiązana na troczki. W trakcie krojenia okazało się że tkaniny starczy akurat na dwie sztuki, więc powstała też poducha nr 2. Dzięki temu uwolniłam kolejny kupon materiału zalegający w szafie :)

Poszewka nr 2 jest już bez troczków, zapinana tradycyjnie na dwa guziki z tyłu, ale ma za to ozdobną listwę i serduszkowe aplikacje.

 

Kolor na zdjęciu niech was czasem nie zmyli. Poszewki są czyściutkie, nic a nic nie przykurzone. Bardzo trudno uchwycić rzeczywistą barwę tego lnu - musicie uwierzyć mi na słowo, że ma śliczny śmietankowy odcień :)





Robota szybka i przyjemna - pozwoliła mi choć na trochę zapomnieć o afrykańskich klimatach za oknem. Pogoda nie odpuszcza i nawet krótka burza, która nas dzisiaj nawiedziła nie oczyściła atmosfery...

A jak już chwyciłam za aparat, żeby w tych morderczych temperaturach obfotografować poszewki to pstryknęłam też kilka fotek kolczykom, które udało mi się ostatnio uszyć.

Zielone na biglach w założeniu mają stanowić komplet z bransoletką z tego postu


 
Brązowe sztyfciki zrobiłam specjalnie do trójkątnego wisiora, który pokazałam ostatnio:




Same trójkąty... tak jakoś wyszło ;)

35 komentarzy:

  1. Poduszki są śliczne, ich nigdy za wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda, to prawda :) A jak przypadkiem zrobi się jednak za dużo, to zawsze można oddać komuś w prezencie :)

      Usuń
  2. Poszewki są śliczne, ale kolczyki to są genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas próbuję swoich sił w beadingu. Po waszych miłych komentarzach wnioskuję, że całkiem nieźle mi idzie ;)

      Usuń
  3. Poduszki uszyłaś prześliczne, ale i mnie zachwycają kolczyki, szczególnie te drugie do kompletu z wisiorem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jeszcze nie miałam okazji ponosić ich razem, bo rzadko noszę naszyjniki. Ale jak już się wystroję to cyknę jakieś fotki ku potomności :)

      Usuń
  4. całe piękno w prostocie ♥♥♥ ... urocze romantyczne poszeweczki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! W trakcie szycia zastanawiałam się czy nie przesłodziłam... ale chyba nie jest tak źle :)

      Usuń
    2. Absolutnie ;)
      Obie piękne ale ta z atłasową wstążeczką przeurocza♥

      Usuń
    3. Też mi się chyba lepiej podoba :) Dziękuję.

      Usuń
  5. Piękne te poduchy!! Aż robi się miło na duszy już od samego patrzenia :-) O kolczykach nie wspomnę! To już dzieła sztuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że równie miło będzie się ich używać. Pewnie gorzej będzie z prasowaniem, bo choć mają dodatek bawełny, to jednak przeważa len :)
      Kolczyki są dość proste w wykonaniu i pewnie powstanie jeszcze niejedna para :)

      Usuń
  6. Jakie eleganckie te podusie, śliczne są :D. Kolczykami też mnie zachwyciły :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy nadal będą takie eleganckie kiedy mi się Klusecki z kocią doopką na nich posadowi :)))
      A kolczyków nigdy nie dość - to chyba jedyna biżuteria, którą noszę codziennie :)

      Usuń
  7. bardzo mi się poduszki podobają, takie romantyczne na maksa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś to upalne lato nastraja mnie w tym roku romantycznie... :)

      Usuń
  8. uwielbiam takie zestawienia poduch;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zestawu dojdą jeszcze dwie sztuki - tym razem szydełkowe :)

      Usuń
  9. Poduchy są super romantyczne! A w kolczykach się zabujałam, jak to się mówiło w podstawówce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Już prawie podstawówki nie pamiętam (taki dinozaur ze mnie), ale mimo to pamiętam że tak się mówiło :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Niestety koronka jest kupiona, ale mogę obiecać, że następne będą własnoręcznie przeze mnie wyszydełkowane :)

      Usuń
  11. cudne podusie... śliczną koronkę udało Ci się kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, koronka jest kombinowana tzn. dwa kawałki zszyte razem, a satynowej tasiemki też tam pierwotnie nie było :) Potrzeba matką wynalazku :)

      Usuń
  12. Przestanę tu wchodzić, tak tu cudnie, a u mnie posucha....Żartowałam! Genialne koralikowe wyroby, mistrzyni z Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, że teraz muszę wrzucić jakiegoś gniota, bo przestaniesz do mnie zaglądać? ;) Właśnie jednego dzisiaj wyprodukowałam, w najbliższym czasie możesz wpadać bez obaw :)

      Usuń
  13. Podusie milusie! a biżuteria uch! ach! piękna!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za ochy i achy :) Proszę o więcej ;)))

      Usuń
  14. Piękne poszeweczki! W tej z troczkami użyłaś bardzo podobnej bawełnianej taśmy jak ja w swojej. I chyba też wymieniałaś w niej wstążeczki prawda? Umnie w oryginale były w kolorze taśmy a pasowały mi różowe, to podmieniłam, a co :-) Takie kolczyki to nie mój styl absolutnie, ale widać, że wymagały sporo pracy i umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie, moja taśma była kupiona w ogóle bez wstążeczek :)
      Już w trakcie szycia stwierdziłam, że poducha wygląda trochę mdło w tych śmietankowych bielach, to postanowiłam ją troszkę urozmaicić. Brzeg taśmy(ten bez ząbków) miał takie ażurki, że aż się prosił, żeby tam coś wpleść :)

      Usuń
  15. Ojej ale ładne poszewki. Zwłaszcza ta pierwsza:)

    OdpowiedzUsuń
  16. W moim stylu - absolutnie piękne! :) Zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń