A satyny zostało jeszcze całe mnóstwo... Jak w tytule - końca nie widać :)
Chyba będę musiała uszyć jeszcze pidżamę, a może i Młoda załapie się na gatki do spania.
Za to koronkę wykorzystałam co do centymetra. I całe szczęście, bo więcej nie chcę mieć z nią nic do czynienia. Wszywanie koronki z ząbkami to droga przez mękę. Zwłaszcza kiedy te ząbki trzeba najpierw wyciąć ;)
Tak, tak - przyznaję - jestem masochistką. Bo jak inaczej nazwać kogoś, kto przez pół dnia najpierw wycina ząbki w koronce, potem walczy z przyszyciem, a na koniec wycina ząbki... w satynie :) Ja to wiem jak sobie uprzyjemnić życie...
Nie będę gołosłowna i pokażę wam z bliska z czym przyszło mi się tak mordować :
Ale kiedy teraz patrzę sobie na całość to dochodzę do wniosku, że chyba jednak warto było :)
Wykrój pochodzi z tej samej Burdy co koszulka z poprzedniego wpisu, czyli 12/2005 (model 126).
Właściwie bez zmian. Wprawne oko zauważy jednak, że brakuje elementu zdobniczego w postaci koronki na rękawie ;) Na doszywanie koronki do rękawów zabrakło mi już niestety siły...
Za to zamontowałam sobie dziergane szlufki i wieszaczek zamiast tradycyjnych doszywanych:
Teraz mogę śmigać po domu w całkiem eleganckim dezabilu :)
A na koniec wisienka na torcie :)
Po przekartkowaniu najnowszego numeru Burdy (9/2013) zobaczyłam to:
Mała rzecz, a tak cieszy...
:Ooo Jesteś maso-perfekcjonistka!!!Piękny komplet, aż zazdraszczam!!ja to sobie już od kilku lat obiecuje że uszyję coś takiego! i nic!...No coś pięknego!!!Podziwiam i z zachwytu nie wychodzę:D Gratuluję fotki w Burdzie :)to fajna pamiątka! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Gdyby nie ten hektar satyny w szafie, to pewnie też poprzestałabym na obietnicach :)
UsuńCudo!!!!! Nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWyszlo przepieknie, bardzo podoba mi sie koronkowe wykonczenie:) i gratuluje publikacji zdjecia;)
OdpowiedzUsuńTo koronkowe wykończenie prawie mnie wykończyło ;) Ale uparta jestem i dałam radę. Dziękuję!
UsuńPrzecudne!!! Podziwiam za perfekcjonizm i pracowitość.Fotkę widziałam gratuluję .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pracowita i perfekcyjna - muszę dać to do przeczytania mojej mamie ;)
UsuńSzlafrok śliczny i całość jest super.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mogło być inaczej ;)
UsuńGratuluję ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńOhh... jesteś masochistką, to na pewno, ale warto było :)
OdpowiedzUsuńJak czytałam co po kolei robiłaś, to mi się przypomniał mój motyl... tyle, że on nie był taki perfekcyjny :D
Od razu w Burdzie wyhaczyłam Twoje zdjęcie wzrokiem!
Oj kochana - twój motyl był perfekcyjny w każdym calu. Do tej pory się nie mogę nadziwić, jak ty wyszyłaś te wszystkie zawijaski :)
UsuńZdjęcie pewnie wyhaczyłaś, bo pierwsze z brzegu było :)))
Piękne ząbki ;D Też lubię się tak męczyć ;) Efekt wart poświęceń - super komplet!
OdpowiedzUsuńNo proszę - następna szyciowa masochistka :D
UsuńRezultat bardzo mi się podoba, ale następnym razem znajdę sobie mniej wymagającą koronkę :)
warto bylo, warto piekna rzecz stworzylas i zamieszczenai zdjecia gratuluje....
OdpowiedzUsuńDziękuję! I na dodatek mam ze dwa metry satyny mniej w szafie :)
UsuńWow! Komplet prezentuje się oszałamiająco!!! Aż trudno uwierzyć, że sama to szyłaś...
OdpowiedzUsuńZobaczyć swoje zdjęcie w Burdzie to musi być bardzo przyjemna rzecz :-)
Zobaczyć swoje zdjęcie w Burdzie to bardzo zaskakująca rzecz :), ale nie powiem - przyjemna bardzo.
UsuńUwierz - uszyłam, ale nie wiem czy kiedykolwiek powtórzę to szycie :)))
Gratulacje, jesteś medialna:)
OdpowiedzUsuńW końcu, a tyle się naczekałam... ;))) Dziękuję!
UsuńŚliczności! Aż miło spać w takiej koszulce. W Burdzie widziałam, widziałam i gratuluję! Super sukienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratulacje! A koszulka przetestowana i faktycznie milusia :)
UsuńGratuluję medialna gwiazdo. Peniuary stworzyłaś sobie pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDziękuję, a teraz idę w takim razie poszlajać się po salonach i czerwonych dywanach ;)))
Usuńprzecudowny, jednak czasem jak się człowiek pomęczy to może być z siebie dumny :D
OdpowiedzUsuńOj prawda! Tylko gdybyś mi to powiedziała w trakcie szycia, to chyba bym nie uwierzyła :)))
UsuńTo jest taki komplet królewski. Na takim poziomie. Mogłabyś go z powodzeniem posłać Elżbiecie do Buckingham! Ale jakoś wolę sobie w nim wyobrażać Kate. :D
OdpowiedzUsuńNie oddam! Nawet jakby Kate ładnie poprosiła :)))
UsuńGratuluję publikacji, jest się z czego cieszyć! A komplecik jest po prostu obłędny, kolor i ta koronka, bardzo kobieco, uwielbiam taki styl :-) Według mnie to się spokojnie nadaje do jakiegoś filmu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tą publikacją Burda bardzo mnie zaskoczyła - nawet żadnego maila z powiadomieniem mi nie przysłali. Miałam bardzo miłą niespodziankę :)
UsuńA co do filmu, to mam nadzieję, że masz na myśłi co najwyżej komedię romantyczną :)))
Świetny zestaw, kolor piękny.
OdpowiedzUsuńDziękuję! I wbrew pozorom jest wygodny :)
Usuńo ja, jakie piękne wykończenie !!!
OdpowiedzUsuńcudo!
Właściwie bez tego wykończenia byłby to zwykły szlafrok - a tak mam szlafrok z koronką ;) Ale przyznaję, że jestem z niego zadowolona :)
UsuńKomplet - super! Poradziłaś sobie z koronką idealnie!
OdpowiedzUsuńTo była walka o przetrwanie, albo ja ją wykończę, albo ona mnie :) Najwyraźniej ja wygrałam :)
UsuńOj warto było się namęczyć! wyszło przepięknie! A zdjęcie w Burdzie to nie taka małą rzecz..Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKomplet boski!
OdpowiedzUsuńToż wyspać się w takiej koszulce a rano założyć taki szlafrok i od razu kobieta czuje się piękna :)) (nawet poranny kołtun na głowie by mi nie przeszkadzał)
Teraz to nawet na balkon mogę rano wyjść bez wstydu ;) Sąsiedzi pewnie kołtuna nawet nie zauważą :)))
UsuńOooo:( spodziewałam się raczej majtek:P ale szlafrok też jest super. A z tą koronką to nie masz co narzekać, odwaliłaś kawał dobrej roboty, dla takiego efektu warto było się pomęczyć:))
OdpowiedzUsuńSpecjalnie przedłużyłam koszulkę, żeby nie szyć majtek ;D
UsuńCieszę się, że tę koronkę mam już za sobą, ale jak znam siebie to za chwilę wymyślę sobie coś równie wkurzającego :)
super zestaw gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :*
UsuńRozumiem Twój ból. Też musiałam wycinać ząbki, ale tylko w koronce.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplet :)
Dziękuję! Fajny, ale ile nerwów mnie kosztował... :)
Usuńpiękny komplecik ja muszę do swojego szlafroka dokupić materiał i uszyć koszulkę :)
OdpowiedzUsuńNawet się nie zastanawiaj :).
UsuńU mnie szlafrok powstał raczej z konieczności, bo muszę jakoś wykorzystać ten materiał. Ale przyznaję - w komplecie z koszulką wygląda lepiej :)