Kiedy zobaczyłam je w sklepie to nie mogłam się im oprzeć :)
Takie cudne pelikany wpadły mi w łapki. Idealne na zwiewną, letnią bluzkę...
Do wakacyjnych temperatur jeszcze nam chyba daleko, ale pelikany tak mnie zauroczyły, że z marszu zasiadłam do maszyny. Żeby nie było zbyt nudno, to wybrałam model z zakładkami przy dekolcie.
Zazwyczaj unikam marszczeń i zakładek w rejonach okołobiustowych, ale ten materiał jest taki cieniutki, że pomyślałam sobie - raz kozie śmierć :)
Model prosty, to poszalałam sobie w środku - całe wnętrze wykończone jest szwem francuskim:
Dekolt i rękawy obszyłam lamówką. Niech was zdjęcia nie zmylą - lamówka jest granatowa tak samo jak pelikany :)
Na bluzeczkę zużyłam ok. 1mb pelikanów w cenie 30zł/mb.
świetny materiał i świetna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - materiał od razu wpadł mi w oko :)
UsuńAleż cudna, nic tylko nosić i nosić :-)
OdpowiedzUsuńTak właśnie zamierzam :) Jeszcze tylko spodnie do niej muszę skończyć...
UsuńChyba na ten sam model mam chrapkę (w każdym razie tak wygląda), albowiem kupuję rajskie ptaki na granacie na letnią bluzkę :-) Dlatego spadłaś mi ze swoją bluzeczką jak z nieba - mogłam ją sobie pooglądać przed krojeniem i jestem zdecydowana. Widzę, że ptaszki wszelkiej maści robią się modne :-)
OdpowiedzUsuńChyba jest w tym co piszesz, bo w sklepach z ubraniami też mnóstwo ptaszków przeróżnych :) Wiosna panie, wiosna :)
UsuńBluzka śliczna tkanina również. Rekawy wszywałaś również ściegiem francuskim? też czasami szyję a z powodu braku overloka czasami szyję francuzem ale nie rękawy. jak ładnie wykończyć szwy zyg zak nie jest zbyt estetyczny, poradź :).
OdpowiedzUsuńOprócz zygzaka zostaje chyba tylko ścieg francuski w przypadku cienkich tkanin i lamówka w przypadku materiałów grubszych. Też nie mam overloka, ale mam ścieg overlokowy (i stopkę do niego ) w swojej maszynie i tak wykańczam większość szwów
UsuńRękawy też są wykończone szwem francuskim, bo ten materiał jest elastyczny. W przypadku nierozciągliwej tkaniny ten manewr pewnie by się nie udał ;) Z mojego doświadczenia wynika, że francuz najlepiej sprawdza się po prostej i na niewielkich łukach :)
Dzięki za odpowiedź, następnym razem spróbuję rękawy wszyć ściegiem francuskim najwyżej będzie prucie, chociaż nie lubię szyć po pruciu. W mojej maszynie jest ścieg overlokowy ale nigdy z niego nie korzystałam nie wiedziałam że musi być specjalna stopka . Idę do netu szukać ;)
UsuńŚwietna bluzka i bardzo fajna tkanina. Bardzo dobrze zrobiłaś, ze wybrałaś taki model z zakładkami, bo super wygląda na piersiach :-)
OdpowiedzUsuńZakładek było więcej, ale przez moje gapiostwo zostały tylko trzy :)
UsuńNie dziwię się, ze materiał Cię zauroczył :) Śliczna bluzka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńO ile nie przepadam za wzorem to Twoje pelikany mnie ujęły i w tym fasonie bluzki prezentują się świetnie.A Ty pięknie prezentujesz się w pelikanach.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to czaję się na zebry... chyba u tego samego sprzedawcy :)
Zebry powiadasz? Chyba mnie zaintrygowałaś mnie :)
UsuńPelikany kupiłam w sklepie stacjonarnym, ale chętnie kupiłabym jakiś inny wzór z tego samego rodzaju materiału. Podpowiesz u kogo je widziałaś?
Zebry znalazłam tu : http://allegro.pl/super-material-silki-crepe-zebry-jasny-szary-i5350238719.html
UsuńBardzo ładna ta bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
UsuńUwielbiam takie bluzki!
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja :) Prosto i wygodnie. I szycie niezbyt skomplikowane :)
UsuńŚwietnie prezentują się te pelikany! Pięknie to wymyśliłaś, no i oczywiście wykonanie perfect! Ostatnio często spotykam bluzki z takimi "zwierzęcymi" motywami, u Ciebie najbardziej podoba mi się to, że pelikany są bardzo delikatne, przez co i cała bluzeczka jest bardzo subtelna.
OdpowiedzUsuńMotyw jest drobny, dzięki temu bluzka nadaje się na wiele okazji. Te pelikany spodobały mi się od razu, a nie często mi to się zdarza. Coś musi w nich być :)
UsuńPiękna, taka delikatna, i te zakładeczki! Świetnie ją urozmaicają. Bardzo Ci do twarzy w tych pelikanach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zakładeczek miało być więcej, ale te trzy muszą mi wystarczyć. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)
UsuńSuper :-) też takie pelikany chce albo kropki..
OdpowiedzUsuńJakieś kropeczki to i mi by się przydały :)
UsuńPiękna jest ta bluzeczka. Przekonałaś mnie, że warto w tą tkaninę zainwestować. Oby jeszcze była na sklepowej półce ;)
OdpowiedzUsuńW razie czego daj znać - u mnie pelikany jeszcze są :) Przynajmniej w ostatni piątek były...
UsuńCiekawy material, a bluzeczka dzieki lamowkom, nabiera bardzo eleganckiego charakteru.
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na materiały z nadrukami zwierząt. Właśnie zakupiłam koty i... zebry :) Jak szaleć to na całego :)
UsuńCudowny wzorek i świetny materiał. Trzebaby go "zjarać" i zobaczyć jakie są efekty ale jak oglądam go z bliska to przypomina materiał, z którego koleżanka ma uszytą sukienkę. Sztuczny ale super przewiewny, milutki w dotyku, nawet prasować nie trzeba :) Powiem Ci, że sama bym w taką bluzkę wskoczyła. Krój z zakładkami też dla mnie bo biustu brak.
OdpowiedzUsuńA ja się tych zakładek bardzo obawiałam, bo u mnie natura przesadziła w drugą stronę :) Materiał jest na 100% sztuczny, ale bardzo przyjemny w dotyku. Faktycznie muszę go chyba przetestować nad zapalniczką :)
UsuńGenialne pelikany i świetna bluzka. No zazdroszczę i napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Cała siła w prostocie :)
UsuńBardzo fajna bluzeczka, tak fajna, że pozazdrościłam i materiał w motyle czeka już na skrojenie :)
OdpowiedzUsuńTo zabieraj się szybko do pracy i pokazuj :) Pobuszowałam sobie u ciebie na blogu i zostanę tam na dłużej, tylko publikuj częściej, bo masz co pokazywać :)
Usuń