Ciągnie mnie ostatnio do koralików. Tym bardziej, że jakiś czas temu zaszalałam zakupowo i narobiłam zapasów.
O tym, że nie potrafię przejść obojętnie obok kawałka ciekawej tkaniny to już wszyscy w okolicy wiedzą, ale wychodzi na to, że zakupoholizm w moim przypadku na szmatkach się nie kończy. Materiały do beadingu (chociaż to drobnica) zaczynają zajmować całkiem sporo mojej życiowej przestrzeni :)
Buszując po koralikowych blogach natknęłam się u Unique na bransoletkę, która od razu skradła moje serce. Oczywiście poczułam się poważnie zainspirowana.
Poniżej prezentuję moją wersję - nieco mniej ozdobną, z zapięciem na magnes:
Do tej pory nie miałam odwagi zabrać się
za tubular herringbone. Ale skoro Unique tak fajnie wyszło za
pierwszym razem to nabrałam śmiałości i postanowiłam uszyć coś
podobnego.
Okazało się, że nie taki diabeł straszny
jak go malują i ten ścieg jest całkiem przyjemny w robocie. A do tego
bardzo efektowny i daje sporo możliwości.
W bransoletce użyłam:
TOHO Hex Galvanized Blue Gold,
FP 3mm Iris Blue, FP 4mm Silver 1/2,
TOHO Round 11o Permanent Finish - Galvanized Aluminium,
TOHO Round 8o Antique Bronze
Rewelacja! Bardzo elegancko wyszła.
OdpowiedzUsuńW tym problem - na codzienne użytkowanie troszkę za elegancka jak dla mnie. Poczeka sobie na odpowiednią okazję do założenia :)
UsuńPiękna jest :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJest fantastyczna!!! Zdolniacha!
OdpowiedzUsuńZdolna jestem niesłychanie... ;) Tylko, że pomysł nie mój :)
UsuńBrawo Asiu za poskromienie herringbona! Bransoletka wyszła Ci prześliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Sama nie wiem dlaczego podchodziłam do tego herringbona jak pies do jeża. To przecież całkiem przyjemny ścieg :)
UsuńPiękna, naprawdę świetnie się prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńWyszła trochę jak to określił mój mąż "bollywoodzka". Zazwyczaj robię mniej ozdobne formy i nie jest przyzwyczajony do takiej ilości błyskotek :)
UsuńNie taki diabeł straszny? To znaczy wezmę się za koraliki i może też uda mi się uszyć.
OdpowiedzUsuńTwoja praca jest śliczna.
Musi się udać. Skoro ja dałam radę... :)
UsuńJest przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńbardzo ciekawa- takiej jeszcze nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że ci się podoba :)
UsuńPiękna bransoletka !!!
OdpowiedzUsuńJa też wreszcie muszę się nauczyć tego ściegu - kursów w internecie mnóstwo :)
Pozdrawiam słonecznie.
Koniecznie spróbuj, zwłaszcza, że jest chyba nawet łatwiejszy niż bardziej popularny peyote :)
UsuńMatulu, ja nic nie rozumiem, tyle zagranicznych nazw ;)) ale bransoletka to cudna!
OdpowiedzUsuńBo ja taka "światowa" jestem ;)
UsuńWow, pięknie się prezentuje, nawet bardziej mi się podoba Twoja wersja.
OdpowiedzUsuńNie chciałam dokładnie kopiować Unique. Skorzystałam tylko z jej pomysłu i stworzyłam coś własnego. Bransoletki są podobne, ale jednak każda inna :) Dziękuję!
Usuńpiękna jest! :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńRzeczywiście jakiś wschodni przepych w sobie ma :) i trochę się kojarzy z bizantyjskimi mozaikami czyli jak dla mnie SUPER :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to przez ten przepych nadaje się bardziej na wieczór niż na co dzień. Na Sylwestra i karnawał będzie jak znalazł ;)
UsuńJest piękna ! muszę zobaczyć ,jak sie to robi. :)
OdpowiedzUsuńW sieci jest mnóstwo tutoriali, a ścieg jest łatwy i przyjemny w robocie. W sumie mało pracy (jak na beading), a efekt może cię zaskoczyć :)
UsuńPiękna jest na bransoletka! Muszę się nauczyć i też sobie taką uszyję :).
OdpowiedzUsuńSama do tej pory bransoletki tylko szydełkowałam, a teraz wpadłam po uszy w herrigbona :) Uważaj, bo też cię wciągnie ;)
Usuńświetna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńPrzepiękna i kolorystycznie bardzo mi pasuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ci dziękuję za miłe słowa :)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszła i ładnie prezentuje się na ręce. Kolory także będą Ci do wszystkiego pasować. A zapięcie nie odmyka Ci się?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji jej ponosić, ale mam inną bransoletkę z zapięciem magnetycznym i nigdy nie było z nim problemów. Chyba, że zahaczę o coś i szarpnę :)
UsuńWow, naprawdę robi wrażenie, wgląda jak z witryny modnego salonu jubilerskiego!:) Mam nadzieje że pozwolisz się zainspirować?
OdpowiedzUsuńInspiruj się do woli, bo ja też zainspirowałam się przy szyciu tej bransoletki pracą Unique :)
UsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńJuż ikonka mnie zaintrygowała,ale zdjęcie w całej okazałości powaliło. Inspiruj się nadal skoro tak cudne są tego efekty :)
OdpowiedzUsuńJest niesamowita! Dawno nie widziałam tak pięknej bransoletki handmade! Świetnie dobrałaś kolory koralików - wygląda niesamowicie kunsztownie. Ahhh naprawdę cudna!
OdpowiedzUsuń