Ale w naszym domu poduszek nigdy nie dość, więc uszyłam nowe - sztuk dwie. Obie identyczne, z kremowej tkaniny obiciowej w wypukłe, szenilowe kwiaty.
Materiał jest na tyle ciekawy, że jedyną ozdobą tych poszewek jest biała, bawełniana wypustka. Tył gładki, beżowy, zapinany na zamek. Tutorial na wszywanie zamka do poszewek możecie znaleźć tutaj.
Tkanina pochodzi z bardzo starych
zapasów, czyli uwalniam szmatki. Został jej jeszcze całkiem spory
kawałek i zastanawiam się co z niej uszyć. Macie może jakieś sugestie? :)
Mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię, ale przy dziewczynach szyjących cudne aplikacje czy patchworki wypadają bardzo blado :) Zywklaki po prostu :)
UsuńNo widzisz, a mnie patchworkowe poduchy jakoś nie przekonują, wolę prostotę i tyle :) Dlatego Twoje poduchy tak bardzo mi się podobają!
UsuńCo do ilości - w mieszkaniu, w którym teraz mieszkam właściciele zadbali o duuużą ilość poduszek, którą ja teraz ograniczam upychając do szaf, bo nie znoszę siadać na kanapę, gdzie najwięcej miejsca zajmują poduszki, a nie nasze pupy ;)
Nie mam takiego problemu, bo uwielbiam poduszki wszelkiego kształtu i wielkości. Ale też muszę się ograniczać, ze względu na metraż mieszkania :) Dla urozmaicenia często zmieniam poszewki :)
Usuńsuper wyglądają! i aranżację zrobiłaś bezbłędną:)
OdpowiedzUsuńNo ale jak to nie ma?! Tkanina jest tak ładna, że nie potrzebuje żadnych dodatkowych bajerów :))
OdpowiedzUsuńTkanina od razu mi wpadła w oko :)
Usuńtakie grubsze materiały najlepiej układają się na poduchach:)
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepsze rozwiązanie, może uszyję jeszcze wałki :)
UsuńJa chcę takie jaśki! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo udane poduchy, może do kompletu uszyjesz jeszcze takie bardziej płaskie- podkładki pod "siedzenie" na występujące na zdjęciach fotele ?
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym, ale chyba byłoby zbyt kwieciście :) Może lepiej uszyć taki mały pledzik na jednej warstwie ociepliny?
UsuńBardzo ładna tkanina - gdzie ją kupiłaś? I ja bym sobie takie uszyła tylko, że podłużne, takie prostokątne.
OdpowiedzUsuńTkaninę kupiłam kilka lat temu na allegro. Czekała, czekała, aż się doczekała :)
UsuńBardzo ładne!!! Takie "zwyklaki" są najlepsze, łatwiej je dobrać do wystroju :)
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda - neutralne kolory wpisują się w każde wnętrze :)
Usuńproponuję mały bieżnik/obrusik na stól/ławę. Tkanina super, uwielbiam takie tłoczone motywy.
OdpowiedzUsuńBieżnik mógłby nawet ciekawy, ale obawiam się, że nic nie mogłoby na nim stać, bo kwiaty są wypukłe. Ale dzięki za propozycję :)
UsuńJa to widzę na żakiecie, ale pewnie za mało materiału? Może bolerko?
OdpowiedzUsuńWypustka rządzi :-)
Na żakiet to się raczej nie nadaje - to taka mięsista obiciówka. I nie mogłabym siadać w tym żakiecie na kanapie ;)
UsuńProste najładniejsze, zwłaszcza ze mają swój wzór. Do tych foteli extra. :)
OdpowiedzUsuńFotel niestety tylko jeden, ale poduszki przecież mogą być dwie. Tylko nie wiem jak zniosą pobyt na balkonie, bo kolorystyka raczej do leżakowania na zewnątrz nieodpowiednia :)
Usuńprzy tak cudnej tkaninie minimalizm rzecz cenna :) piękne!
OdpowiedzUsuńProsta w formie - bogata we wzorze :)
UsuńŚliczne te poduchy ,już cały dom masz w poduchach, ale do tego fotela pasują.pa
OdpowiedzUsuńMam słabość do poduch i poduszek. Ale nie tylko ja jedna, prawda? ;)
UsuńA może kapa na łóżko do kompletu? Mam wrażenie, że te kwiatki to milutkie w dotyku muszą być ;) Aż mi się sennie zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńNa kapę to już chyba raczej nie wystarczy tkaniny. Kwiatki są z szenili i rzeczywiście są milutkie w dotyku :)
UsuńAle ładny materiał! Do kompletu może narzuta? (jak w kilku komentarzach wyżej) Ładnie by się komponowało.
OdpowiedzUsuńNa narzutę na pewno nie wystarczy, ale jakiś mały pled może wyjdzie :)
UsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuń