Młoda zażądała przed świętami sukienki. Dziwy niesłychane...
Zaczyna chyba dorastać, bo do tej pory nie chciała o sukienkach i spódnicach nawet rozmawiać, a teraz sama o nie prosi. Nie narzekam, chętnie się do tego przyzwyczaję :)
Zamówienie było na sukienkę z dołem z połowy koła, koniecznie w bordowym kolorze. Bordo jest. Koło, a właściwi pół - jest. Od siebie dodałam tylko pasek z ekoskóry.
Ale jedno nadal się nie zmienia. Młoda marudzi za każdym razem kiedy ją proszę o przymiarkę.
A namówienie do pozowania do zdjęć wiąże się z fochem, którego owe zdjęcia pięknie uwidaczniają :)
A namówienie do pozowania do zdjęć wiąże się z fochem, którego owe zdjęcia pięknie uwidaczniają :)
Dane techniczne:
Góra z bordowej lakosty. Dość cienka była, więc przód i tył uszyłam z podwójnej warstwy i dzięki temu nie musiałam męczyć się z odszyciem dekoltu. Wykrój własny. Dość luźny - dałam tylko zaszewki piersiowe. Rękaw prawie 3/4.
Dół też dzianinowy, na podszewce. Skrojony z połowy koła.
Ulubiony fason Młodej. Właściwie jedyny który zgadza się nosić :)
Świetna :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
Usuńja uwazam ze to nie jest foch tylka typowa mina modelek na wybiegu , one sie przeciez nigdy nie usmiechaja i sukienka jest przepiekna ten pasek ze skory rewlka..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest - chodzą jakby dźwigały cały świat na ramionach i wyrazem twarzy manekina wystawowego :) A za sukienkę dziękuję ♥
Usuńlepszy ci foch jednej nastolatki niż foch trzech nastolatków jednocześnie ;)))
OdpowiedzUsuńi w ogóle śliczny foch ♥ w ślicznej sukience ♥
O rany - nie zazdroszczę. Chyba przestanę na Młodą narzekać w takim razie :)
UsuńJa pamiętam, że jako nastolatka miałam etap , kiedy to w mojej szafie nie znalazłaś nawet namiastki sukienki czy spódniczki ( ale 12 par spodni tak) , po kilku latach miałam 18 szt spódniczek i jakies 6 sukienek ( hihihi chyba wpływ na to miało poznanie mojego ( teraz juz) męża ;) )
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej każda z nas przechodzi przez ten etap. Tyle, że wygląda to całkiem inaczej z punktu widzenia matki :)))
Usuńsukienka fajna :D szkoda, że nie dała się namówić na zdjecie w ruchu jak lekko koło faluje :) potencjał fotomodelki ma, a w sumie teraz one się nie uśmiechaja :D
OdpowiedzUsuńmoja ma ledwo 3,5 roku i też tak samo grymasi do zdjęcia - zrobię ze 100 z czego kilka nadaje się do pokazania światu :D hehehe
Zdjęcie w ruchu było, ale z racji niedostatku oświetlenia całkiem się do publikacji nie nadawało.
UsuńMożemy założyć Klub Zdesperowanych Mam Szyjących :)))
Piękna! Ten pasek to rewelacyjny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńSukienka jak z wybiegu to nie dziwota, że dziewczę miny profesjonalnie modelkowe robi :D
Pasek nie był zaplanowany, dodałyśmy go po pierwszej przymiarce. Jakoś mdło bez niego było :)
UsuńA dziewczę w strzelaniu focha osiągnęło już faktycznie profejonalizm ;)
Pięknie! Ja dzisiaj biorę się za sukienkę swojej małej, ciekawa jestem co wyjdzie i czy będzie równie zadowolona co twoja córa:P
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam, że twoje dziecko też niezbyt często w sukienkach paraduje :) Na Majce wszystko super wygląda, tylko czy czasem nie ma awersji do kiecek jak moja Młoda do niedawna :)
UsuńMłoda wie co dobre! - sukienka jest świetna!!! :-))) Możesz być szczęśliwa, że córa w ogóle pozuje do zdjęć, z fochem czy bez, ale pozuje ;-)
OdpowiedzUsuńPozuje, ale ile dyskusji jest przed zdjęciami... Najlepiej działa argument, że już jej nic w życiu nie uszyję :)))
UsuńSzyjąca mama to skarb! Już się nie mogę doczekać aż koleżanki będą pytać Polę: a skąd masz??? a ona: mama mi uszyła :) Śliczna modelka i sukienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i Młodej! Pewnie już niedługo się doczekasz i powiem ci, że jest to całkiem przyjemne uczucie :)
UsuńSama dopiero od niedawna noszę sukienki i spódniczki. Ciężko było mnie przekonać, że to jednak wygodne jest ;)
OdpowiedzUsuńSukienka wyszła świetnie, dodanie paska było dobrym pomysłem :)
Trochę narzekam na Młodą, ale i ze mną było podobnie. Do kiecek najwyraźniej trzeba dojrzeć :)
UsuńPrzybij piatke liwias! Nie jestes sama ;) Skad ja znam takie fochy i to nie tylko u nastolatek? No nie zadowlisz i juz. A kiecka wyszla swietna. Mloda focha strzela, ale przed kolezankami bedzie paradowac jak paw i chwalic sie uszytkiem mamusi.
OdpowiedzUsuńSchemat podobny, tyle, że u Młodej foch wynika z niechęci do pozowania do zdjęć, a nie do tego co jej uszyłam. Ciuchy nosi chętnie, tyle, że niekoniecznie wtedy kiedy ja tego chcę :)
UsuńŚwietna kiecka!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie♥
UsuńTak to już jest z młodzieżą. Ale połączenie bardzo fajne i krój dla szczupłej osoby, więc się nie dziwę że go lubi. :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to sama chętnie bym się w coś podobnego wcisnęła, nawet jeśli daleko mi do patyczaka, którym jest teraz Młoda :)
UsuńBardzo ładna kiecka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCałość śliczna oprócz miny młodej, jeszcze tak marsowej miny nie widziałam.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna jest, połączenie tych w zasadzie trzech tkanin dało ciekawy efekt, a i krój bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję! Licząc podszewkę to połączenie czterech tkanin ;) Taki misz-masz czasami całkiem nieźle wychodzi :)
UsuńFantastyczna sukienka prosta, elegancka, ale dzięki tej wstawce z ekoskórki ma pazura :) a foch po prostu zawodowy :P
OdpowiedzUsuńMłoda nie przepada za ekoskórą, ale taki mały kawałek udało mi się jakoś przemycić :)
UsuńA co do focha to czekamy na propozycje pracy w modelingu - moje dziecko tak ślicznie się naburmusza ;)
Śliczna sukienka, jak widać gusta się zmieniają, tylko mina nie tęga, pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńI tak dobrze, że języka nie wywaliła :)
UsuńAle ślicznie Młoda wygląda w tej sukience! bardzo fajny fason i kombinacja materiałów.
OdpowiedzUsuńStało się :-) teraz Będziesz szyła prawie tylko sukienki :))) Ja też tak miałam! dobrze że Twoja Córka chce jeszcze zapozować ,choćby z fochem :) bo moja to już wcale. Wtedy mogłabym posty co tydzień wrzucać. No ale kobita ciągle czasu nie ma, a co do przymiarek to mam tak samo, a jak ma być idealnie to bez przymiarek się przecież nie da :))))
To mnie nie pocieszyłaś... Myślałam, że po okresie buntu nastolatek będzie lepiej :)
UsuńFajna sukieneczka :) Ja też do tej pory chodziłam głównie w spodniach, choć jestem dużo starsza od twojej córki ;) Pierwsze zdjęcie bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńNo z tym pozowaniem, to ja Cię rozumiem konkretnie, zresztą w drugą stronę nie jest lepiej... życie :)
OdpowiedzUsuńSukienka super, właśnie od starszej dostałam zamówienie na spódnicę z półkola w kwiaty - dzięki :]