Trochę to trwało, ale w końcu zrobiłam zdjęcia:
W sumie to nic rewelacyjnego, bo szyte są dokładnie tak samo jak wszystkie pozostałe, które wiszą w naszych oknach. Kurs z szycia rolet hand made możecie znaleźć w zakładce "Moje instrukcje".
Materiał w koty wykorzystałam co do kawałeczka. Dosłownie, bo oprócz poduszek, z maleńkich skrawków, które mi zostały wykombinowałam jeszcze podróżne worki na bieliznę. Młoda wybiera się na obóz językowy, więc w lipcu będą jak znalazł :)
Oba identyczne, beż żadnych napisów. Żeby jednak dziecko nie myliło bielizny czystej z brudną mają troczki do zawiązywania w różnych kolorach. Chociaż do końca pewna być nie mogę, czy się Młodej sznurki na tych wojażach nie pomieszają :) Ale z powodu dwutygodniowego brudu nikt jeszcze chyba nie umarł ?
Worki tworzą moim zdaniem praktyczny komplet podróżny.
Zgłaszam je więc na Wyzwanie Gościnnej Projektantki Maja
w SZUFLADZIE, którego tematem jest właśnie komplet :)
w SZUFLADZIE, którego tematem jest właśnie komplet :)