piątek, 10 lipca 2015

Chłodny beż na upały



Uciekłam na chwilę. 
Na klika dni tylko, ale naładowałam sobie baterie na najbliższe miesiące. Pogoda cudnie dopisała, nałykałam się tyle słońca, że powinno mi go wystarczyć do następnego roku. 



A do walizki zabrałam swoją nową maxi. Noszenie poprzedniej tak mi się spodobało, że uszyłam kolejną. 
Tym razem jednak nie sukienkę, a spódnicę. Prostą do bólu, bo to tylko prostokąt z szeroką gumą w pasie, z dołem wykończonym podwójną igłą. 

 
Ale, że miałam okazję zrobić zdjęcia w cudnych okolicznościach przyrody, 
to postanowiłam, że wam ją pokażę :) 



Jak widać po spódnicy (i po włosach też) troszkę wiało, nawet troszkę bardziej niż troszkę. 
W takich warunkach kiecka spisała się idealnie - gdybym założyła krótką, to pewnie co chwila musiałbym ściągać sobie z twarzy :)))

 

Materiał to ta sama co poprzednio, bardzo przyjemna w noszeniu dzianina wiskozowa. Kolor uniwersalny, o ile oczywiście beż można nazwać kolorem :) Taka bezpieczna baza, która pasuje prawie do wszystkiego. Najczęściej i tak łączę ją z bielą.
A na prostą, długą spódnicę wystarczył mi tylko 1mb.




35 komentarzy:

  1. Boska! Kolor rzeczywiście bezpieczny, ale dzięki temu możesz założyć ją niemal do wszystkiego i niemal na każdą okazję. Kusisz mnie tymi maxi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie daj się kusić dłużej - jestem pewna, że pokochasz maxi tak bardzo jak ja :)

      Usuń
  2. Super uniwersalna spódnica! Robiłaś rozcięcie? Wygląda, jakby było. No chyba, że materiał tak świetnie się układa i nie ogranicza ruchów podczas chodzenia....? Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozcięcia nie robiłam, bo nie ma takiej potrzeby. Dzianina wiskozowa jest bardzo elastyczna, a dół nie jest taki wąski. Zużyłam całą szerokość kuponu (140cm). Nosi się komfortowo :)

      Usuń
  3. Idealna na plażę, gratuluję miłego wypadu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - w tym roku pogoda wyjątkowo nam dopisała :) A spódnica sprawdziła się nie tylko na plaży. Mogłaby się tylko troszkę mniej gnieść :)

      Usuń
  4. Świetnie w niej wyglądasz, a jako ze to bazowa kolorystyka stworzysz dowolne kombinacje kolorystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z białym podoba mi się chyba najbardziej. Ale cała reszta kolorów też fajnie komponuje się z beżem - no może oprócz szarości :)

      Usuń
  5. Świetna spódnica! Idealna na upały i trochę chłodniejsze dni! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna! Bardzo lubię takie proste kroje i "bezpieczne" kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor nie tylko bezpieczny, ale dla mnie nawet trochę beznamiętny. Jednego nie można mu odmówić - z bielą lub granatem tworzy bardzo eleganckie połączenie :)

      Usuń
  7. Moje spódnice i sukienki też ostatnio ulegają wydłużeniu - jedna maxi jest właśnie w szyciu! ;)
    A beż to kolor, jak najbardziej! I to jeden z fajniejszych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku beż sprawdza się tylko na dole - po prostu jestem za blada :) Pewnie dlatego tak rzadko gości w mojej szafie.
      Ciekawe co nowego wyszło spod twoich zdolnych rączek. Pokazuj szybko swoją maxi :)

      Usuń
  8. Mnie też się podoba, lubię takie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Widzę, że zwolenniczek maxi jest coraz więcej :)

      Usuń
  9. Kurcze, ja nigdy takiego namiotu nie nosiłam, ale skoro jest tak prosty do zrobienia to może warto spróbować? :) Beż piękny, ale ja pewnie postawiłabym na granat, który za pewnie i tak będę jak w twoim przykładzie nosić z bielą :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namiot z tropikiem :) Szycie banalnie proste, więc się nie zastanawiaj, tylko siadaj do maszyny :)
      Granat też by mi się przydał, muszę przekopać szmatowe zapasy ;)

      Usuń
  10. Długość maxi to wciąż jeszcze moja miłość :-) A najbardziej zachwycające w niej jest właśnie to, że wystarczy prostokąt tkaniny, gumka i uzyskuje się fantastyczny efekt! :-) Piękna jest Twoja spódnica i piękne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minimum pracy, a maximum zadowolenia :) Za zdjęcia tym razem odpowiada moja Liwia :)

      Usuń
  11. Absolutnie idealna, ja ciągle nie mogę znaleźć na swoją maksi idealnego materiału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wiskozę, albo dzianinę wiskozową. W sukienkach maxi sprawdza się idealnie - pięknie się układa, "oddycha" i przyjemnie chłodzi. Tylko trochę się gniecie, ale zdecydowanie mniej niż bawełna :)

      Usuń
  12. Mmmmmmm........ prezentujesz się wyśmienicie w tej spódnicy. Ja beżu na sobie nie lubię, a Ty wyglądasz genialnie. Zestawienie z białym idealne. A bluzka też samoszyjka?- bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bluzka niestety ze sklepu, ale krój banalnie prosty, więc chyba skopiuję i uszyję sobie inną wersję kolorystyczną :)
      A beż ostatnio zaczynam lubić - spodnie, albo spódnice w tym kolorze są uniwersalne. Nie noszę tylko bluzek w tym kolorze, bo jakoś mdło w nim wyglądam :)

      Usuń
  13. Hmmm, zgadnij jaką sobie właśnie na urlop spódnicę uszyłam? :) maxi, beżową, na gumce... Ale z batystu i inny fason trochę.
    Telepatia poraz kolejny albo podobny gust ;)
    Twoja piękna!

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam maxi. Twoja bardzo mi się podoba ze wzzględu na kolor i lekkość.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna spódnica, a zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie ma to jak wygoda, zwłaszcza na urlopie. Spódnica zdała egzamin, a to najważniejsze. Kolor rzeczywiście uniwersalny, a długość jeśli ci odpowiada to tylko nosić. Wygodę ograniczam do spodni, aby wnuka sprawnie pilnować na placach zabaw. Widoki do pozazdroszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Asiu, kolejna świetna rzecz do Twojej szafy :) bardzo lubię ten chłodny odcień beżu, szyłam chyba nawet z tej samej dzianiny wiskozowej kiedyś i byłam pod wrażeniem, jak ten kolor super wygląda na wiskozie. A na dodatek Bałtyk kojarzy mi się właśnie z takimi chłodnymi odcieniami, beżu i błękitu, co też widać na Twoich zdjęciach. Super, że wypoczęliście :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie wyglądasz w tej spódnicy! I pięknie Ci na tle Bałtyku :)
    Potwierdzam - uszycie takiej spódnicy to prościzna. Ale ja kurczę, mam jakiś problem z długimi spódnicami. Chyba nie umiem w nich chodzić. Uszyłam jedną - przerobiłam ją na sukienkę, uszyłam drugą - pewnie spotka ją podobny los... Nie zmienia to faktu, że Twoja spódnica bardzo mi się podoba i w ogóle podobają mi się długie kiecki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzy razy Ś - świetna spódnica, świetny kolor, jeden z moich ulubionych i świetnie w niej wyglądasz!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. I really appreciate your professional approach. These are pieces of very useful information that will be of great use for me in future.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach morze! Bezpieczna baza zawsze dobra:) Spódnica pięknie układa się z wiatrem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Maxi ostatnio są chyba bardzo modne, Burda ciągle jakieś sukienki tej długości serwuje. Według mnie Twoja spódnica jest idealna na plażę - nie dość że pięknie komponuje się kolorystycznie z piaskiem, to jeszcze malowniczo powiewa na wietrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie wyglądasz. U mnie taka fioletowa czeka na wykończenie, ale im goręcej tym mniej chce się wykańczać :P

    OdpowiedzUsuń