Miało być dzisiaj na czarno, a będzie kolorowo, słodko i pastelowo. Czernidło poczeka sobie na kolejny wpis :)
Zbliżają się Mikołajki i pewna miła osóbka poprosiła mnie o uszycie prezentów - poduszek dla dwójki maluchów.
Jak widać na zdjęciach poniżej Maja lubi kwiatki, a Mikołaj samochody.
|
Na pierwszym planie poducha dla miłośnika samochodów... |
|
Tył zapinany na guziczki... |
|
I poducha dla wielbicielki kwiatków :) |
Mam na dzieję, że dzieciaki będą miały dzięki tym poduszkom kolorowe sny :)
Przyszywanie aplikacji to zdecydowanie nie jest to, co tygryski lubią najbardziej. Najbardziej denerwujące jest na małych łuczkach. Niektóre literki musiałam wypruwać i poprawiać. Może macie jakieś patenty na bezstresowe przyszywanie takich małych elementów?
I na koniec garść szczegółów:
Ps. Przypominam o candy. Troszkę czasu na zapisy jeszcze zostało :)
Słodziutkie poduszeczki. Dla dzieciaków idealne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja Młoda też nie miałaby nic przeciwko takim poduchom, chociaż już nie jest malutka :)
UsuńAle śliczne podusie, bardzo ładnie wyszło Ci przyszywanie aplikacji. Też chętnie się dowiem jak łatwo przyszyć małe elementy.
OdpowiedzUsuńMoże nie jest perfekcyjnie, ale starałam się jak mogłam :)
UsuńPodusie piękniusie i takie słodkie :)
OdpowiedzUsuńTakie były założenia - chyba się udało :)
UsuńPoduszki są śliczne! :-) Ja nie mam ręki do takich ozdób... Co do aplikacji, to mam jeden patent jak je szyć "na zakrętach" - świetnie opisała to Googlowka, o tutaj: http://www.googlowka.blogspot.com/2013/08/sloth-on-long-sleeve-leniwiec-na-bluzie.html - może ten myk znasz, a może opis się Tobie przyda :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź - muszę to sobie przećwiczyć :)
UsuńMój patent to omijać z daleka:) podusie cudne i maluszki będą na pewno zadowolone:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Patent dobry, tylko nie zawsze da się uniknąć :) Szkoda, że nie zobaczę min maluchów, relację będę miała z drugiej ręki :)
UsuńCudne! a jaka precyzja wykonania :) podziw :))))
OdpowiedzUsuńDo tej precyzji mam zastrzeżenia ;), ale bardzo dziękuję.
UsuńNa takich podusiach, sny będą na pewno bardzo kolorowe. Śliczne poduszeczki. Idealny prezent dla Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że maluchom się spodobają :)
UsuńJa podklejam aplikacje fizeliną a potem przyklejam termotaśmą dzieki temu nic sie nie przesuwa i mozna sie skupic na obszywaniu
OdpowiedzUsuńMam tę samą metodę - nic się nie przesuwa, ale nie potrafię ładnie obszywać po łuku...
Usuńłał ale super poduszki :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję pięknie :)
UsuńBardzo fajnie wyszły, a ten pomarańczowy gwiazdkowy ścieg to ręczny czy maszynowo zrobiony?
OdpowiedzUsuńAż taka ambitna nie jestem niestety - ręcznie przyszyłam tylko guziki :)
UsuńJak zwykle ...śliczne poduszki!Aplikacje przyszyte perfekcyjnie .I te ozdobne hafty...pięknie !
OdpowiedzUsuńWpadła mi tez w oko bransoletka ...no i spodnie .Rewelacja !
Dziękuję pięknie - hafty to zasługa mojej Janomki. Szkoda, że odkryłam za późno, że ma też ścieg z samochodzikami :)
UsuńAle ładnie uszyte! Dzieci na pewno będą szczęśliwe z tegorocznego mikołaja :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne poduchy! Sama jestem właśnie w temacie aplikacji i chyba nie ma łatwiego sposobu na zakręty, jedynie cierpliwość. Ja jej nie mam za grosz więc naszywam zygzakiem - jest szybciej i to mnie ratuje :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te poduchy i strasznie przytulaśne :-)
Takim szeroko ustawionym zygzakiem rzeczywiście jest łatwiej, ale wtedy aplikacja wygląda trochę inaczej.
UsuńNie mogę się doczekać, kiedy pokażesz gotową tunikę, bo zapowiada się super :)
na łukach trzeba częściej dźwigać stopkę i kręcić materiałem ... pracochłonne to ale pożądany efekt murowany ;)))
OdpowiedzUsuńpodusie słodkie ♥♥♥ ... i ta dbałość o szczegóły ♥
Co racja - to racja. Pracy mnóstwo, ale osiągnęłam dokładnie taki efekt jaki chciałam. Tylko przez częste prucie trwało wszystko dwa razy dłużej :)
Usuńcudne aż chce się przyłożyć głowę do takiej podusi. Gratuluję ogromnej precyzji. Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://katmar-wposzukiwaniusiebie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDobrze, że ja nie mam już takich maluchów w domu, bo chętnie bym je sobie zostawiła :) Już biegnę z rewizytą :)
UsuńTrafiłam do Ciebie z racji Twojego Candy, gdzieś u kogoś zauważyłam zdjęcie tych świetnych cukierasów i przeglądam sobie teraz Twojego bloga, Kochana cudne rzeczy tworzysz :) Podusie świetne, biżuteria zresztą też. Oczywiście zostaję na dłużej :) Będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz do mnie handmadebyevi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję pięknie! Zaraz sobie do ciebie zajrzę :)
UsuńCudne podusie czy mogę się zapisać na 1 podusię.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlicjo - wolisz samochodzik czy kwiatek? ;)))
UsuńJakie cudne podusie ! Dzieciaczki na pewno będą miały kolorowe sny :) Jesteś niesamowita. Perfekcja wykonania i dbałość o najdrobniejszy szczegół :) Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Trochę obszywania było, prucia jeszcze więcej, ale cieszę się, że wyszło przyzwoicie :)
UsuńPiękne! wszystko ze sobą idealnie współgra
OdpowiedzUsuńDziękuję - najtrudniejszy był wybór kolorów :) Nie mogłam się zdecydować...
UsuńPiękne poduszki !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Tereniu!
Usuń