wtorek, 15 października 2013

Dresiara :)


Najtrudniej zabrać mi się za najprostsze rzeczy. Czy macie podobnie?

Młoda molestowała mnie od dłuższego czasu o zwykłe, ba - nawet najzwyklejsze spodnie dresowe. Jedyny konieczny wymóg dotyczył szerokości nogawek - miały być dosyć wąskie. Szycie, a raczej zabranie się do szycia zajęło mi chyba ze trzy miesiące. Wiem - wredota ze mnie, żeby tak dziecko przetrzymać :) 
 

Ale w ramach rekompensaty, a przy okazji również w ramach dodatku do prezentu imieninowego Młoda dostała dresową bluzę w - wąsami :) To znaczy z namalowanym motywem wąsów. Nie mogłyśmy dojść do porozumienia, co do wielkości i kształtu, więc namalowałam wszystkie możliwe rodzaje. 
A wygląda to tak:


Przygotowanie szablonu i malowanie zajęło mi więcej czasu niż uszycie samej bluzy. Ale chyba warto było, bo udało mi się zaspokoić bardzo wybredną nastolatkę :)


Spodnie uszyłam na podstawie wykroju z Burdy 11/2012 mod. 135 w wersji maksymalnie uproszczonej, czyli bez kieszeni. 
www.burda.pl

Zmodyfikowałam też wysokość, bo oryginał przewidywał chyba dresowe biodrówki, a ja nie lubię kiedy Młoda gołymi nerkami świeci. Dla pewności w pasek wszyłam szeroką gumę :)


Wykrój na bluzę przygotowałam baaardzo profesjonalnie - przypięłam szpilkami do tkaniny ulubioną bluzę mojego dziewczęcia. Szczyt lenistwa i improwizacji w jednym :D

Ale jak widać na załączonym obrazku da się tym sposobem wyczarować całkiem fajny ciuszek - pod warunkiem, że ciuch bazowy jest dość ograniczony w kroju.

Dzianiny dresowej nie wystarczyło na całą bluzę. Brakujące rękawy uszyłam z dzianiny ściągaczowej, którą wykończony jest dekolt i dół. Długość 3/4, bo Młoda i tak je zawsze podciąga. I chyba nawet w takiej wersji całość bardziej mi się podoba.

 

Ps. Dresówki nie wystarczyło na rękawy dla Młodej, bo matka też coś dresowego na jesienne chłody musi mieć. Ale o tym już w następnym poście. Ciąg dalszy nastąpi...



48 komentarzy:

  1. I dres może być piękny... Ślicznie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że Młoda zadowolona, bo zadowolić nastolatkę (i jej koleżanki przy okazji) to nie taka łatwa sprawa :)

      Usuń
  2. cudo Ci wyszlo, zazdroszcze pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wąsiska we wszelkich konfiguracjach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klęska urodzaju z tymi wąsami. Nie mogłyśmy się zdecydować i postawiłyśmy na ilość ;)

      Usuń
  4. Oj! Dresiara, Dresiara, ale jaka fajna :-) Zdjęcia piękne, bluza boska!, spodnie bliskie ideału jaki i ja bym chciała :-) Och! Jak ja lubię do Ciebie zaglądać! :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wzajemnością - też bardzo chętnie podpatruję twoje szyciowe zmagania :)
      Zdjęcia świeżutkie - urządziłyśmy sobie dzisiaj małą sesję foto. Nie można nie skorzystać z takiej pogody i takich pięknych jesiennych plenerów :)

      Usuń
  5. Jest dres, jest no stress:P Ekstra jest ta bluza, fajne portki do niej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Portki były pierwsze, pomysł na bluzę wykiełkował później - na tyle późno, że malowałam wąsy w dzień imienin Młodej. Dziękuję :)

      Usuń
  6. dresowy zestaw jest po prostu genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dziecię moje będzie nosić obie części oddzielnie, a nie zestawie :)

      Usuń
  7. Ekstra! Gdy ja byłam młoda, to chciałam mieć jak najszersze dresy:) Ten ściągacz na rękawie daje naprawdę fajny efekt. Ale popularności wąsów nie rozumiem. To z jakiegoś filmu, czegoś znanego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie rozumiem fenomenu tego motywu, ale jest wszędzie, więc każda szanująca się nastolatka musi mieć coś w ten deseń :) Moja Młoda najwyraźniej podąża za tłumem :)

      Usuń
  8. Śliczny komplet dla małolaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małolata, ale wybredna jak mało kto. Byle czym się nie zaspokoi :) Dziękuję!

      Usuń
  9. Super!!! I proszę, jak to dres może być sposobem na zadawanie szyku przed koleżankami :))) No ale do tego trzeba mieć taką zdolną mamę!!!
    Bardzo fajnie wyszło, że rękawy są ze ściągacza. To podobno równie modne co wszędobylskie wąsy, różne faktury tkanin na jednym ciuszku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, że całkiem niechcący wpisałyśmy się z dresem w najnowsze trendy :) Dziękuję ślicznie!

      Usuń
  10. No warto było poczekać, toż to dresowe cudo :) a radość Młodej na zdjęciach BEZCENNA ! :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młoda dostała w czasie zdjęć głupawki totalnej - efekty widać na fotkach :D Dziękuję!

      Usuń
  11. Bardzo fajny komplecik a rękawy podobają mi się szczególnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. u la la ;D cudny komplet! wąsy wymiatają! :)
    pozdrawiam,
    Kora

    www.koraszyje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nie da się ukryć - uległyśmy wszechobecnej modzie :)

      Usuń
  13. genialne:))))))))))))ale jak obejrźałam sobie poprźednie posty to juź wiem po kim młoda taka laska!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej dostałyśmy dobre geny w spadku :)))) Dziękuję!

      Usuń
  14. Świetnie wyszło, bardzo podobają mi się rękawy zrobione ze ściągacza, no i wąsy bardzo profesjonalnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba matką wynalazku :) Gdyby dresówki wystarczyło na całą bluzę to pewnie nie wpadłabym na to, żeby wykorzystać ściągacz :)

      Usuń
  15. Dość oryginalnie wyszło :) jakich farbek używasz do malowania na tkaninach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie drugiej takiej nie ma :) A maluję farbami do tkanin Fevicryl, z innymi jeszcze nie eksperymentowałam :)

      Usuń
  16. Super! Jeszcze nigdy nie używałam farbek do tkaniny, boję się, że się spiorą ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory starałam się prac takie rzeczy ręcznie, ale ostatnio koszulka z Audrey wylądowała przypadkiem w pralce i wyparła się na 60C :) Nic nie zlazło - zrobiła się tylko troszkę jaśniejsza, ale w takim stopniu to i sitodruk tez się spiera.

      Usuń
  17. Fajne te dresiary ,liwka rośnie na kolejna modelkę ,uważaj bo spadniesz z tronu młoda Cie wyprze.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam się czego bać - zostałam zdetronizowana już w momencie jej narodzin :)))

      Usuń
  18. Kurczę, fajna sprawa taki dresior :) Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na dodatek można go uszyć błyskawicznie :) Mało pracy, a ile radości :D

      Usuń
  19. Mamo, ja też taki chcę! :) :) Genialny zestaw, no i jaka prezencja przy okazji-fiu, fiu, w pięknych okolicznościach przyrody.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! A okoliczności przyrody należało uwiecznić, bo to chyba już ostatnie dni złotej jesieni. Potem tylko ponury listopad :)

      Usuń
  20. Genialny dres:) Pomysł na wąsy różnych kształtów, świetny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różne wąsy i wąsiska to rezultat braku zdecydowania :) Dziękuję!

      Usuń