Burda 9/2015 model 116.
Wpadła mi w oko już w burdowych zapowiedziach, więc kiedy ze skrzynki na listy wyciągnęłam wrześniowy numer od razu zabrałam się za szycie.
W rezultacie sukienkę miałam gotową jeszcze przed pojawieniem się tej Burdy w sprzedaży, bo prenumerata dociera do mnie zawsze dwa, trzy dni wcześniej.
Tempo ekspresowe - taka szybka, to jeszcze chyba nigdy nie byłam :)
Gorzej
było ze zrobieniem zdjęć. Pech chciał, że kiedy ją szyłam to panowały
jeszcze afrykańskie temperatury. Grubsze punto niekoniecznie nadaje się
na taką pogodę :)
Sukienka musiała odwisieć swoje w szafie i teraz, kiedy upały odeszły w niepamięć mogę w końcu pokazać wam ją bez obaw, że dostanę udaru :)
Model mogę polecić, szyje się bezproblemowo. Wprowadziłam wprawdzie małe zmiany, bo zamiast zalecanej wełnianej flaneli użyłam grubszego punto. Dzięki temu nie musiałam wszywać suwaka i mogłam pozbyć się podszewki. Zwęziłam i skróciłam rękawy, bo tak mi po prostu wygodniej.
Najbardziej podoba mi się nietypowy dół. Kliny rozszerzają się na tyle i tworzą coś na kształt małego godetu. Dzięki niemu szary z pozoru zwyklak już taki zwyczajny nie jest :)
Nie lubię szarości, ale Twoja wersja bardzo mi się podoba! Krój jest bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam stonowane kolory :) A krój jest bardzo kobiecy. Gdyby ktoś uszył wersję bardziej dopasowaną to wyszedłby całkiem seksi ciuszek :)
UsuńOj i mi ta sukienka wpadła w oko. Fajne cięcia, ciekawy krój, ładnie rozkloszowany dół. Bardzo ładnie na Tobie leży :) Też chcę uszyć - jeno kiedy??!! Liwias ja to mam u Ciebie na blogu takie zaległości, że głowa boli
OdpowiedzUsuńTo nadrabiaj te zaległości, a sukienkę szyj w międzyczasie ;)
UsuńPiękna sukienka i pięknie w niej wyglądasz.Wykroje z Burdy są bardzo dobre.Kiedyś z nich korzystałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Czasami korzystam też z Diany Moden, ale Burda jakoś bardziej do mnie przemawia. Nawet kiedy muszę mocno dopasowywać wykroje :)
UsuńSzukam jakiejś sukienki z dłuższym rękawem. Twoja wygląda bardzo fajnie, ale boję się szyć z dzianiny... moje dotychczasowe próby mnie zniechęciły...
OdpowiedzUsuńSpróbuj uszyć coś z punto. Jest bardziej stabilne niż większość dzianin. Dużo dziewczyn na nie narzeka, że szybko się mechaci, ale wystarczy poszukać punto lepszej jakości (punto antypiling) i problem znika :)
UsuńIdealna na jesień, ogromnie lubię takie bezproblemowe ciuszki, bez rozpinania, siłowania się itp. A do tego kolor uniwersalny. Ogromnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPS. koniecznie zrób sobie do niej ceramiczny biżut!
Czytasz w moich myślach :) Wymyśliłam sobie do niej zawieszkę w formie kwiatu, dosyć dużą, bo dekolt spory :)
UsuńJak fajnie,ze ja uszylas. Bardzo ladnie Ci w tym fasonie i kolorze , no i te modelujace ciecia! - a tego godecika wcale nie zauwazylam w burdzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Przeglądanie Burdy zaczynam zawsze od rysunków technicznych (zdjęcia nie pokazują detali). Pewnie dlatego godecik rzucił mi się od razu w oczy :)
UsuńAsiu, pięknie wyglądasz, fason idealny dla Ciebie, a szarość jest świetnym tłem dla włosów :)) moją uwagę przykuły rękawy - szew i rozcięcie wyprowadzone na przód, super to jest :)
OdpowiedzUsuńDopiero po twoim komentarzu przyjrzałam się swoim włosom. Od roku farbuję je indyjską henną i powstało naturalne ombre :)
UsuńRękawy trochę zmieniłam - oryginalne były szersze i miały dłuższe rozcięcie :)
Wspaniała sukienka i wspaniale w niej wyglądasz! Idealny model! Cudo!!!
OdpowiedzUsuńPięknie ci dziękuję! Czuję, że moja próżność została mile połechtana :)
UsuńŚwietnie wyglądasz!! pięknie uszyta sukienka - jak zawsze! ten model też zwrócił moją uwagę, w zasadzie tylko dla niego kupiłam ten nr burdy:)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach jeszcze jedną sukienkę (tę bez rękawów) i narzutko-płaszczyk z okładki :)
UsuńOoo, też mi wpadła w oko, bo wreszcie jakiś model z dekoltem ;-) No i te cięcia różne fajne. Widać, że świetnie na Tobie leży. A Ty chyba punto to baaardzo lubisz, prawda? :-)
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie zabieram się za modele z cięciami francuskimi, ponieważ zawsze muszę obniżać zaszewkę piersiową, a we francuskim...? Jakże obniżyć miejsce na biust..? Nie mam pojęcia :-(
Wolę punto niż dresówkę ;) A na poważnie, to dobrej jakości punto przyjemnie się szyje i użytkuje. Wbrew opiniom wcale się nie mechaci.
UsuńA co do cięcia francuskiego i obniżania biutu zajrzyj na papavero http://papavero.pl/konstrukcja/566-zmiana-wysokoci-piersi-cicie-francuskie
Już to pisałam, ale chętnie się powtórzę :). Sukienka jest świetna, bardzo oryginalna i leży na Tobie idealnie. A szarość jest super - to taka baza albo jak kto woli punkt wyjścia do tworzenia różnych stylizacji.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Lubię szarość, choć to uczucie bez wzajemności ;) Muszę pomyśleć nad jakimiś bardziej kolorowymi dodatkami :)
UsuńOstatnie zdjęcie jest super! :-))) Sukienka prześliczna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko!
UsuńBardzo fajna sukienka, dobrze że skróciłaś trochę rękawy :) Też lubię szyć z takich tkanin, gdzie nie trzeba zamka, a tym bardziej podszewki. Świetne fotki, widać że nowa sukienka bardzo Cię cieszy :)
OdpowiedzUsuńPozbycie się podszewki i zamka znacznie ułatwiło mi robotę. Przyjemnie się szyło i przyjemnie się nosi. I jak tu nie lubić takiej sukienki :)
UsuńŚliczna sukienka, też chyba skorzystam z tego wykroju i jak ty uszyje z punto
OdpowiedzUsuńMogę z czystym sumieniem polecić ci ten wykrój. Ja żałuję tylko jednego - że nie wybrałam jakiegoś bardziej wyrazistego koloru :)
UsuńJak zobaczyłam Twoje zdjęcia od razu zwróciłam uwagę na dół sukienki. Bardzo ładnie się układa. W końcu jakiś fajny wykrój pojawił się w Burdzie.
OdpowiedzUsuńWykrój trochę nietypowy jak na Burdę, bo nie dość, że nie oversizowy worek, to jeszcze troszkę retro :) Przydałoby się więcej takich modeli :)
UsuńProszę się częściej uśmiechać na zdjęciach :) Piękna sukienka i pięknie Ci w niej :)
OdpowiedzUsuńA ja pięknie ci dziękuję! Postaram się w rewanżu częściej uśmiechać :)
UsuńFajnie się prezentuje sukienka i bardzo ładnie w niej wyglądasz, ja czekam jeszcze na swoją burdę u mnie przychodzi po 20 stym każdego miesiąca. mam nadzieję, że i mi coś wpadnie w oko ! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż czekam - ale już na październikową :) Wpadła mi w oko kolejna sukienka :)
UsuńTeż myślałam o tym kroju, ale na razie z szyciem stoję. A sukienka wcale nie taka zwykła. Ładnie eksponuje sylwetkę tymi cięciami, a tył ma dodatkowy luz - dzięki "godetom". Czyli wygodna w chodzeniu. A kolor zawsze można ożywić dodatkami czy żakietem. Dzięki tobie wiem jak wygląda w realu. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziwiłam się ostatni, że jeszcze nikt się za ten model nie zabrał. Na stronie Burdy moja sukienka jest chyba pierwsza, a przecież to taki ciekawy wykrój. Szyj - chętnie zobaczę jak leży na kimś innym :)
UsuńBardzo fajna! Cieszę się że mogłam ją zobaczyć na kimś na żywo bo też się na nią czaiłam ale chyba muszę wybrać coś innego. Obawiam się że mój pociążowy brzuszek mógłby się tutaj bardziej ujawnić :-( Szary kolor uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTwoje obawy są jak najbardziej słuszne - ten model podkreśla krągłości. Niestety także te, które chciałoby się raczej ukryć :)
UsuńWygląda jakby wykrój był stworzony dla Ciebie, czy tak było czy dopasowałaś go sobie tu i ówdzie? To była by dla mnie cenna informacja bo też się na nią czaję. A jaki piękny uśmiech na koniec ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Uszyłam prawie bez dopasowywania - tylko leciutko, dosłownie po 0,5cm, zwęziłam po bokach na wysokości talii. Reszta bez poprawek (oczywiście oprócz zmian w rękawach).
UsuńBardzo ładnie w niej wyglądasz, idealnie do ciebie pasuje. Też czasem zapowiedź kusi mnie jakimś super wykrojem :-) ale z jego realizacją to już gorzej.
OdpowiedzUsuńPorównując model w Burdzie i na Tobie , wybieram Twój model. Bardzo ładnie wyszła Ci ta sukienka :)
OdpowiedzUsuń