Mamy kolejny wrzesień... Młoda po raz piąty wybiera się na rozpoczęcie roku szkolnego i najchętniej poszłaby tam w dżinsach :)
W szkole, do której chodzi, nie ma bowiem obowiązku noszenia mundurków. Na co dzień dzieciaki chodzą w
zwykłych kolorowych ubraniach. Ale ja - czyli pamiętająca czasy mundurkowe matka jestem zdania, że przynajmniej w pierwszym
dniu należy wystąpić w tradycyjnym biało-granatowym, lub biało-czarnym
stroju.
Młoda wystąpi więc w sukience, która swoją premierę miała już przed wakacjami, ale którą jeszcze się wam nie pochwaliłam ;)
Jest to kombinacja dwóch wykrojów z Burdy.
Góra pochodzi z sukienki komunijnej 02/2011 mod. 142A, dół to wydłużona spódniczka z numeru 7/2011 mod. 111, w której pominęłam kieszenie. Obie części połączyłam koronkowym paskiem.
Zobaczcie jakie ma fajne rękawki:
Przyznam się nieskromnie, że całość bardzo mi się podoba. Moje dziecię też najwyraźniej ją lubi, bo nie marudzi zbytnio, kiedy musi ją założyć.
Żeby nie było tak różowo to przyznam się, że sukienka ma jednak jedną wadę, której niestety nie przewidziałam. Dół farbuje w praniu i muszę się nieźle nagimnastykować, żeby ją odświeżyć. Całe szczęście, że Młoda nie potrzebuje jej na co dzień :)
Sukienka prześliczna!!! ta koronka idealnie się wpasowała w całość :)
OdpowiedzUsuńCudowna sukienka, rękawki są super- bardzo fajna na rozpoczęcie roku szkolnego i nie tylko.
OdpowiedzUsuńSukienka jest przecudna, a córka wygląda ślicznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, koronkowa wstawka pięknie dopełnia całość:)
OdpowiedzUsuńJesteś jedną z niewielu matek, które pilnują galowego stroju w tym dniu :( A co do sukienki - ślicznie Młoda w niej wygląda :)
OdpowiedzUsuńJakaś niedzisiejsza chyba jestem ;), ale to taki fajny widok jak dzieciaki idą do szkoły pięknie wystrojone...
UsuńDziękuję kobiety za dobre słowa!
OdpowiedzUsuńKoronki mam sporo, ale tak jak cekinowej panterki używam jej głównie do wstawek, bo całości jakoś nie mam odwagi użyć :)
Pieknie Mloda wyglada w tej kreacji! U nas niestety nie ma ani poczatku roku ani zakonczenia, hi, hi, hi... znaczy zakonczenie jest bo sie prezenty nauczycielkom niesie ale w stroju codziennym czyli spodnie na kant i koszulka biala polo ;) ...a fajnie bylo sie tak ubrac troche inaczej...
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Młoda bardzo ładnie wygląda w tym stroju. Buziaczki
OdpowiedzUsuńA ja już ją widziałam na forum:) Piękna jest, bardzo oryginalna i super uszyta. O modelce nie wspominam, bo to wiadomo....świetna jest!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką prostą elegancję, idealna propozycja dla młodej dziewczyny. A próbowałaś chusteczek pochłaniających kolory w praniu? Podobno działają ale jeszcze nigdy nie używałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Sus za podpowiedź - muszę wypróbować te chusteczki, bo to pranie na raty jest strasznie uciążliwe.
UsuńJak wypróbujesz to może jakaś recenzja na blogu? Gorzej jak się nie sprawdzą i pofarbujesz sobie tę śliczną sukienkę :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się uda. Jeżeli nie to jakoś przeboleję, bo Młoda tak szybko rośnie, że sukienka za chwilę będzie za mała ;)
UsuńTo ja nawet nie wiedziałam, że teraz matki dzieci z domu na rozpoczęcie roku w jeansach wypuszczają! Zwłaszcza, że nie ma obowiązku zestawu biała koszula + spódnica, tylko można trochę inaczej, modniej, byle pozostać przy eleganckiej formie. Ta sukienka jest doskonałym tego przykładem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*)
OdpowiedzUsuńWypuszczają, wypuszczają - dobrze, że nie w dresach ;)
Wychodzą z założenia, że jeśli dżinsy są granatowe i bluzka biała to wszystko jest ok.
Jaka elegancka dama, sukienka wspaniała.
OdpowiedzUsuń