Zwykłe paski. Pospolite, biało-granatowe. Całkiem sporo ich w mojej szafie. W różnych konfiguracjach.
Pionowe, poziome, skośne - chyba przerobiłam już wszystkie paskowe wariacje.
Pewnie dlatego ten kupon wiskozy męczył mnie tak długo zanim zabrałam się za krojenie. Bardzo chciałam żeby powstało z niego coś zupełnie innego.
I wymyśliłam - tym razem mam jednocześnie paski pionowe i poziome :)
Wykrój ten sam co ostatnio - Diana Moden 1/2014. Czyli prosty bardzo. Ale szycie nie było już tak komfortowe, bo od tych paseczków oczopląsu można dostać :) Zwłaszcza jeśli ktoś upiera się, żeby połączyć je idealnie równo.
Okupiłam to bólem głowy, ale szycie dokończyłam. Taki uparciuch ze mnie :)
Rękawy i dekolt wykończyłam jak zwykle, czyli pliskami ze skosu. Tyle tylko, że pliski rękawków zostawiłam na zewnątrz, a przy dekolcie podszyłam pliskę od spodu:
Podoba mi się bardzo. Efekt z tymi paskami niesamowity.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia
Efekt lekko hipnotyzujący ;)
UsuńNie no szacun za to spasowanie pasków. Wiem chyba co znaczy ten oczopląs bo szyjąc paski tez go miałam. A bluzka wyszła świetnie i napewno będzie Ci długo służyć bo paski są mega!
OdpowiedzUsuńFakt, trochę się z tymi paskami namęczyłam. Całe szczęście, że łączyłam je jeszcze przed wykrojeniem przodu. Taka sprytna jestem :)
UsuńCzyli dwa w jednym - paski w dwóch kierunkach. Ważne, że osiągnęłaś kompromis. Choć zwykła, to prezentuje się elegancko- sukces jest. Uważam, że upór czy determinacja się opłaca - pokazujesz to sama. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzycie uczy cierpliwości. Zwłaszcza gdy paseczki są takie drobniutkie :) Dziękuję za twoje bardzo miłe słowa :)
UsuńŚwietna bluzka. Połączenie pasków w pionie i w poziomie naprawdę świetne. Ukłony za pasowanie pasków. Znając siebie pewnie tez bym je pasowała :)
OdpowiedzUsuńUff, jak dobrze, że to nie tylko moja obsesja :) Wyobraź sobie jaką traumę mam na zakupach w sieciówkach ;)
UsuńPerfekcja w kazdym calu! Mistrzyni i cudna modelka w jednym,a za paski piatka z plusem :)
OdpowiedzUsuńDla takich komentarzy warto było się pomęczyć :)
Usuńojejj no oczopląs jak nic! Szycie takich drobnych pasków to rzeczywiście wyzwanie.
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj mam zawroty głowy. I cała reszta domowników również ;)
UsuńNiby prosta bluzka a ma w sobie wiele uroku. Fajnie Ci w niej.
OdpowiedzUsuńCała siła w prostocie :)
UsuńJak dla mnie genialna! I brawa za cierpliwość w dopasowywaniu pasków :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNawet bardzo ciekawy efekt. Bluzka z pewnością zwraca na siebie uwagę na ulicy! Pewnie jeszcze Cie zapytają gdzie kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne wykończenie!
Ciągle mam nadzieję, że sława jeszcze kiedyś nadejdzie ;)
UsuńZnowu jestem pod wrażeniem Pani samozaparcia. To pasowanie pasków - po prostu majstersztyk!
OdpowiedzUsuńDziękuję, wychodzę z założenia, że jeśli już za coś się zabieram, to robię to dobrze, albo wcale :)
UsuńCzapki z głów! Ale kto, jak nie Ty, mógł sprostać takiemu zadaniu! :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki! 'Bo jak nie my to kto..." - przez ciebie teraz ciągle to nucę :)
UsuńŚwietna bluzka! Jak Ty te paski tak idealnie dopasowałaś, mi na pewno by to nie wyszło. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWyszłoby, wyszło... Tobie wszystko wychodzi :)
UsuńŚwietny pomysł! Od wpatrywania się w paski aż mi się kręci w głowie, podziwiam Cie!:)
OdpowiedzUsuńLepiej się nie przyglądać zbyt wnikliwie :) Dziękuję!
UsuńPodziwiam za te paski! Ale dzięki temu wygląda bardzo intrygująco :)
OdpowiedzUsuńTo moja mała wariacja na temat bluzki w paski :)
UsuńBluzka świetna, bardzo Ci jej zazdroszczę - bo i pasująca do wielu rzeczy i jednocześnie oryginalna. I (tradycyjnie) podziwiam wykończenia - piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuper ułożenie paseczków :)
OdpowiedzUsuńTrochę inne niż zazwyczaj :)
UsuńDobrze że jesteś uparta, bluzeczka wyszła idealnie!!!
OdpowiedzUsuńPrzy szyciu potrafię być uparta jak osioł - pruję i szyję do momentu kiedy wszystko jest tak jak sobie wymyśliłam :)
UsuńWow, zaszalałaś ale warto było bo efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie oszalałam od tych paseczków :)
Usuńwszystkie Twoje ubrania porwałabym w sekundę!
OdpowiedzUsuńNie oddam! To moje :)
UsuńBluzka uszyta po mistrzowsku. Ale fakt oczopląsu można dostać od tych paseczków ;)
OdpowiedzUsuńNa jakiś czas mam dosyć pasków :)
UsuńMusiałabyś mi palcem pokazać, w którym miejscu bluzka jest "niby zwykła", bo na moje oko te paski tworzą fajnie kształt tej bluzki i ze zwykłością niewiele ma to wspólnego. Jestem pod wrażeniem spasowania pasków :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu zwykła inaczej ;)
UsuńDoskonały fason i świetny pomysł na paski. :)
OdpowiedzUsuńAle paski Ci się idealnie zeszły !
OdpowiedzUsuńSame się nie zeszły - troszkę im pomogłam ;)
UsuńEfekt jest świetny. Współczuję bólu głowy, bo rzeczywiście jest to wzór do oczopląsu :)
OdpowiedzUsuńTakich drobnych pasków na jakiś czas mam dość :)
UsuńKocham paski - zakochałam się w bluzce! Nie wiem jak to robisz ale "zwyczajne" rzeczy wyglądają niezwyczajnie i są niesamowicie intrygujące! Do tego to spasowanie - Liwias jesteś moim mistrzuniem :))))))))))
OdpowiedzUsuńMów do mnie jeszcze... :) Ty to wiesz jak człowiekowi życie umilić :)
UsuńŚwietna koszulka, uwielbiam takie optyczne gry z paskami :)
OdpowiedzUsuńPięknie ci dziękuję. A ja uwielbiam twoje szyciowe pomysły :)
UsuńEfekt rewelacyjny, warto było się namęczyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPaseczki wyglądają idealnie! :) Też ostatnio cięłam podobne, wiem o czym mówisz ;)
OdpowiedzUsuńświetna bluzka! a połączenie pasków naprawdę idealne :), chyba mnie zahipnotyzowałaś :D
OdpowiedzUsuń