piątek, 20 grudnia 2013

Byłoby tak pięknie...

A miało być tak pięknie... Chciałam wszystkich zaskoczyć i podać świąteczne ciasta na własnoręcznie zrobionej paterze. 

Spędziłam sporo czasu nad kształtowaniem podstawy i jeszcze więcej nad rzeźbieniem detali w postaci listków. Później kilka godzin przy nanoszeniu pędzelkiem szkliwa na całkiem sporą powierzchnię.

 
  
I cała ta żmudna praca poszła na marne - po wyjęciu patery z pieca naszym oczom ukazało się ogromne pęknięcie. Nie do odratowania niestety... Glina kapryśna bywa i nieprzewidywalna.

  
Ale nie poddaję się. Potraktuję ten egzemplarz jako wersję próbną i po świętach zrobię drugie podejście, bo kształt i kolorystyka bardzo mi się podoba. 


A ciasto będę musiała podać na czymś innym...


24 komentarze:

  1. O ja cię kręcę! - śliczności! :-) I w ogóle już nie można jej używać ze względu na to pęknięcie czy raczej na względy estetyczne? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby ktoś się uparł, to pewnie można by jej użyć, ale jak taki niewypał gościom w święta na stole stawiać...

      Usuń
    2. rany! Na takim "niewypale" to nawet zakalec dostojnie będzie wyglądał. A może spróbuj zrobić zabieg postarzania, trochę więcej tych pęknięć, coś jak pękający lakier do paznokci.

      Usuń
    3. Niestety to niemożliwe - pękniecie jest bardzo głębokie. Widać je po drugiej stronie :(
      Mam nadzieję, że chociaż ciasta wyjdą bez zakalca :)

      Usuń
  2. jest przepiękna! jaka szkoda że pękła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo żałuję, bo wyszła lepiej niż oczekiwałam. Tylko to nieszczęsne pęknięcie...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Po świętach zrobię drugie podejście i będę się modlić, żeby nic nie pękło :)

      Usuń
  4. Chociaż z pęknięciem to i tak piękna-:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - zastanawiałam się czy takie nieudacznika pokazywać publicznie, ale te zdobienia tak mi się podobają, że nie mogłam się powstrzymać :)

      Usuń
  5. Właściwie to pęknięcia nawet jej uroku dodaje. Ale rozumiem, że nie to autor miał na myśli:P Spróbuj może coś mniejszego, albo do góry nogami do pieca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postawienie jej do góry nogami w piecu nie przejdzie ze względów technicznych - powierzchnie pokryte szkliwem nie mogą się stykać z powierzchnią pieca, bo przykleiłyby się do niego na amen :)
      Ale coś z mniejszą wersją mogę spróbować, zwłaszcza, że zauważyłam, że pękają mi zazwyczaj duże, płaskie przedmioty.

      Usuń
  6. ooo.... jaka szkooooda :((( ....... ale zdobyte doświadczenie -bezcenne ;) ...♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. o wow, szczena aż mi opadła z wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podaj na takiej, goście na pewno docenią bo się napracowałaś, kto by się tam przejmował pęknięciem:-) Wyszła i tak fajnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja myślę że możesz podać ciasta na tej paterze ,niech wygląda tak jakby musiało być i wszystkim się spodoba chociaż przez święta będzie cieszyć oko,bo jest rewelacyjna ,a to nie twoja wina że pękła ,nic nie mów nikomu tylko postaw na stół , a jak się rozpadnie to trudno.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielka szkoda. Nigdy w glinie nie robiłam. Ale nawet z tym pęknięciem wygląda cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  11. piekna rzecz, koniecznie zrob jeszcze jedna

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś niesamowicie uzdolniona i bardzo , ale to bardzo zazdroszczę tej umiejętności.
    Praca z gliną i tworzenie takich cudowności to dla mnie bajka!!
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, ze masz swój piec :), nie wiadomo czemu tak pękło? naprężenia jakieś czy złośliwość rzeczy martwych :(
    to było już po pierwszym wypale?

    OdpowiedzUsuń
  14. Wesołych świąt i worka prezentów pod choinką życzę:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, szkoda! Naprawdę śliczna. Chyba by mi serce pękło. Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  16. Patera piękna, więc próbuj próbuj dalej.

    OdpowiedzUsuń