Całkiem niedawno wyczytałam na blogu U Are Fab, że według amerykańskiej korporacji Pantone Inc., która jest uważana za światowy autorytet w dziedzinie koloru, kolorem roku 2014 ma być odcień Radiant Orchid.
Piękna nazwa nieprawdaż? Na zdjęciach wygląda jak coś pomiędzy różem i fioletem. Pamiętam, że moja mama nazywała ten kolor fioletem "biskupim", ale ze światowym autorytetem dyskutować nie będę ;) Skoro twierdzą, że to Radiant Orchid, to niech tak zostanie. I tak mi się podoba, pod każdą nazwą.
Podążając więc za najnowszymi trendami (buahaha...) popełniłam tuniko-bluzę, której głównym akcentem kolorystycznym jest właśnie wspomniany wyżej Radiant Orchid (chyba):
Kawałek dresówki w takim kolorze wygrzebałam przypadkiem w pudle z zapasami przy okazji szycia czerwonej sukienki. Przekładałam go z kąta w kąt, bo Młoda stanowczo odmówiła noszenia czegoś o takiej barwie, a na ubranie dla niemowlaka płci męskiej (jedynego małego dziecka w naszej rodzinie) raczej się nie nadawał. Mały pewnie nie zgłosiłby sprzeciwu, ale jego tata na pewno :)
www.bpv.pl |
Górę jak widać zostawiłam w spokoju, natomiast dół zmieniłam całkowicie, bo zależało mi na dłuższej tunice do legginsów. Na połączeniu obu części przodów wszyłam metalowe zamki błyskawiczne. Planowałam w tym miejscu kieszonki, ale nawet telefon trudno byłoby w nie wcisnąć, więc sobie darowałam:)
I na koniec kilka "słitaśnych foteczek", bo się z Młodą w trakcie robienia zdjęć trochę rozbrykałyśmy. Tak, tak - Młoda tym razem stanęła po drugiej stronie obiektywu:
Ps. Dziękuję za trzymanie kciuków za sukienkę "wysyłkową" - poskutkowały :D
Kiecka dotarła do nastoletniej adresatki i pasuje idealnie. Szkoda, że nie mogliście usłyszeć tych pisków radości, które ja usłyszałam przez telefon...
Ale ci fajnie w tej orchidei :D chyba kupię tą Dianę :D
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam takie różowo-fioletowe, chłodne odcienie :)
UsuńStyczniowy numer Diany kupiłam głównie dla tej bluzy, ale znalazłam w niej też kilka innych rzeczy, które mają potencjał :)
Fajny kolorek :) super w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńCudna tunika!!! idealnie ją wykońaczyłaś i te zameczki, no cacy cacy :)
OdpowiedzUsuńPrzy zameczkach troszkę się namęczyłam, bo mimo, ze to dresówka, to jednak dzianina i trochę się rozciąga. Miło, że doceniłaś moje wysiłki :)
UsuńLubię raglanowe rękawy, to również moje kolory, no po prostu zazdroszczę Ci tej tuniki :D
OdpowiedzUsuńOj kochana nie kokietuj - przecież wiem, że spod twoich łapek wychodzą dużo fajniejsze uszytki :)))
UsuńBardzo ładnie Ci wyszła, może być i tunika i bluzka - kto w danej chwili czego potrzebuje.
OdpowiedzUsuńNo to jesteś teraz trendy.:)
Jestem na czasie - chociaż ten jeden raz ;)))
Usuńpieknie Ci w tym Radiancie orchideowym, po polsku by sie chyba tak odmienialo, Rekawki raglanowe kocham, i piekne szczegoliki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Lubię ten kolor, nawet gdy nie jest modny :) A reglan też kocham, tylko rzadko szyję, bo trudno znaleźć dobry wykrój z takimi rękawami.
UsuńSuper! Połączenie biskupiego kolorku z szarym - miodzio! Ja sama zrezygnowałabym ze wstawek z ekoskóry, ale oczywiście i tak jest fajnie :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też idealne połączenie kolorystyczne:) Wiedziałam, że ta ekoskóra nie przypadnie ci do gustu :D
UsuńBluza prześliczna - masz talent!
OdpowiedzUsuńNo super trendy jesteś! Coraz bardziej się przekonuję do tego koloru! Połączenie kilka kolorów super! Bardzo udany projekt!
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie swoim postem :)
UsuńOrchidea czy biskup, kolor jest ładny:)) Być trendy, a do tego fajnie wyglądać, to już w ogóle fajna sprawa, i tobie się to udało:)
OdpowiedzUsuńJak zwał, tak zwał, ale kolor fajny :)
UsuńZ kieszonkami byłoby świetnie! Uwielbiam kieszenie we wszystkim;) Chociaż tutaj faktycznie byłyby mało praktyczne, jakbyś już wcisnęła ten telefon, to wyjęłabyś porysowany;)
OdpowiedzUsuńTeż kieszeniami nie pogardzę, ale tym razem musiała się zadowolić atrapą :)
UsuńOh jak bosko, że moje odcienie będą teraz panowały :D A ta bluza jest ekstra! Zamki prezentują się wspaniale i takie równiutkie :)
OdpowiedzUsuńZamkami sama się zachwycam ;) Nawet kolory nici specjalnie zmieniałam :)
UsuńOj tak jesteś "trądy" ;) Nie no fajna ta tuniczka, kolory bardzo moje i fason też mój wiec jakby co to ślij do mnie :D I podoba mi się pomysł z zamkami czyli atrapami kieszonek :) Lubię takie "smaczki" w ubraniach :]
OdpowiedzUsuńW rewanżu możesz przysłać mi swój ostatnio uszyty "dresik" ;) Tylko nie ma szans, żebym się wcisnęła w twój rozmiar :)
UsuńAle ładna i pomysłowa !!! szkoda że nie mam takich resztek :( Wyglądasz w niej odlotowo!!! fotki świetne! młoda spisała się na medal :)
OdpowiedzUsuńWyciągam te resztki i szyję, ale nie widzę, żeby coś ubywało... U ciebie też się na pewno coś znajdzie :)
UsuńA co do zdjęć - miałam do wyboru: Młoda, albo statyw ;) Co oznacza właściwie tyle, że dziecko nie miało już żadnego wyboru :D
Też się skusiłam na nową Dianę (pierwszy raz), na pewno coś z niej uszyję, choć jeszcze nie wiem kiedy :) Przedłużenie tej bluzy i dodanie kieszonek zdecydowanie na plus, super wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję! A jeśli nie szyłaś wcześniej z Diany, to przy swojej figurze możesz mieć problem z rozmiarem. Rozmiarówka zaczyna się od 38/40 i jest strasznie duża :)
UsuńZrobienie z tej bluzki tuniki wyszło jej na dobre :-) Twoja wersja podoba mi się o wiele bardziej :-) Ja też jeszcze jakoś nic nie szyłam z tej Diany, choć mam kilka numerów..
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka modele z Diany wydają się troszkę hmmm... babciowe? Ale są fajna bazą wyjściową do różnych kombinacji, a czasami nawet trafiają się jakieś perełki :)
Usuńaleś wyczarowała ;) ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ nudnej bluzy z Diany Moden zrobiłaś super ciuch! Dużo lepszy niż oryginał :)) No i powinnaś dostać medal dla najbardziej gospodarnej krawcowej, bo jak dobrze zrozumiałam, to to są same resztki :))) Miodzio!
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że chodzi mi po głowie kolejna bluza tego typu - tak fajnie w niej się czuję. Do legginsów idealna: )
UsuńFajna mieszanka!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna tuniczka i super w niej wyglądasz:) u nas też jest to biskupi kolor:)
OdpowiedzUsuńCo kraj to obyczaj... I nazewnictwo też ;)
UsuńŚwiatowi znawcy kolorów wiedzą co mówią. Twoje dzieło wygląda niezwykle modnie i wygodnie. Gdyby nie fakt że moja naturalnie biała cera wzbogacona o śliwkowe cienie pod oczami gryzie się z tak modnymi kolorami, popełniłabym chętnie mały plagiat ;-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj przymierzyć coś w tym kolorze, bo często wystarczy lekka zmiana odcienia i okazuje się, że jednak nam pasuje :) I spokojnie możesz plagiatować :)
UsuńTestowałam kiedyś kolory, generalnie fiolet i wszystko co wpada w fiolety raczej odpada. Ale tak sobie zaczynam myśleć żeby w plagiacie użyć na ten przykład fuksji :-P A zamki z przodu wyglądają super. Pomysł zapisany :-) Dzięki!
UsuńNiezwykle mi sie podoba. I fason i zestawienie kolorystyczne pomimo rozu ;). Ciekawe czy ta diana jest jeszcze gdzie dostepna bo bqrdzo bym chciala taka tunike
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze w sprzedaży, bo jeszcze nie ukazał się następny numer z tego roku. Na pewno jeszcze gdzieś znajdziesz, bo Diana jest jednak mniej popularna niż Burda :)
UsuńA zima ma jeszcze wrócić - ciepła tunika się przyda :)
podobaja mi sie te wstawki na ramionach!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŻałuję tylko, że nie podszyłam ich od spodu jakąś dzianiną, bo kiedy jest chłodno, to ramiona troszkę mi marzną :) Ale mam nauczkę na przyszłość :)
UsuńBardzo fajna utylizacja resztek :D
OdpowiedzUsuńDzięki, twoim secondhandowym wariacjom nie dorównam, ale staram się jak mogę ;)
Usuń