wtorek, 19 maja 2015

Ceramiczna szarlotka


Wprawdzie to środek wiosny i drzewa owocowe właśnie kwitną, ale u nas już obrodziło w jabłuszka i gruszki :)
Są jędrne i błyszczące - jak te zerwane wprost z gałęzi, chociaż ostatnich kilkanaście godzin spędziły w piecu w temperaturze ponad 1000 st.C. 


 


 




Szarlotka musi być słodka, to i cukier się znalazł :)



 A na koniec deser po deserze (ceramicznej szarlotce), czyli uwaga - chwalę się. A właściwie chwalę moją utalentowaną córkę. Taką niesamowitą maskę stworzyła ostatnio:




Zdjęć dużo, ale wybaczcie  - nie mogłam się powstrzymać :)


25 komentarzy:

  1. No genialne!! A dziewczyna ma talent po mamie, to cóż się dziwić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tatusiu też trochę dobrych genów dostała ;)

      Usuń
  2. Wspaniałe owoce!!! Aż ma się ochotę schrupać :) A córka zdolności ma po mamie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najlepsze jest to, to że dzięki mojej Liwii w ogóle zainteresowałam się ceramiką... :)

      Usuń
  3. Takie jabłuszko z chęcią bym przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zielone jabłuszko jest idealne:))))))))))) a maska-piekna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu nie rzuca się to w oczy, ale to zielone jest pokryte w środku pięknym, lustrzanym szkliwem. Niesamowicie odbija światło :)
      A maska też mi się bardzo podoba. Nie będę skromna - mam zdolną córkę :)

      Usuń
  5. Mmmm, jakie apetyczne te owoce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale może dobrze, że nie da się ich zjeść ;)

      Usuń
  6. Jakie piękne te cukierniczki! Coś wspaniałego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak patrzyłam na te "pęknięcia" i myślałam, że jaki to ładny detal, a tymczasem on ma jeszcze funkcję użytkową! To już szczyt fajności :-) Nie znoszę cukierniczek, którym się wieczko nie domyka przez łyżeczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukierniczka bez dziurki na łyżeczkę jest jak patelnia bez rączki :) Ale nie nie sądziłam, że dziurka może się podobać sama z siebie ;)

      Usuń
  8. jakie smaczne, a zwłaszcza ta czerwona cukiernica :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę przestać się zachwycać i Twoimi dziełami i Twoją utalentowaną córką, no po prostu szałowe rzeczy tworzycie :)
    Zarażasz i to mocno tym "pieczeniem" jabłuszek :)
    PS - jeszcze tylko mąż musi się pochwalić swoimi talentami i będzie komplet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła się pochwalić także pracami męża. Bo na razie to do gliny się tylko przymierza :)

      Usuń
  10. Super jabłka , maska intrygująca. Brawa sie należą obu paniom :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ogromną słabość do tego typu gadżetów, zawsze miałam cukierniczek i mis więcej niż inni, dlatego i teraz oczy mi się świecą na te jabłuszka ;)
    Gratuluję tak utalentowanej latorośli, jej praca jest niezwykła!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne owoce, nie mogę się napatrzeć :) Maska też cudna :) Zdolne dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mistrzostwo świata! Cudowne a i jeszcze córka taką piękną maskę zrobiła! Obie jesteście genialne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham kolor zielony więc wiadomo, które jabłuszko skradło moje serce :) Kiedyś sobie takie u Ciebie zamówię. Teraz boję się że Stasiek by je zniszczył gdyby wpadło w jego ręce. Z drugiej strony odświeżam kuchnię, pozbywam się zbędnych gratów więc może jednak zamówię wcześniej niż myślę :) Maska jest bardzo interesująca. Zawsze fascynowały mnie maski weneckie. Ta maska jest równie piękne tyle, że bardziej mroczna. Zdolną masz córę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ech! Ty to masz talent!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zazdraszczam :)

    OdpowiedzUsuń