piątek, 25 kwietnia 2014

Bo w dłoniach mam świat cały...


Dawno skorup nie było, prawda? Sama się dziwię jak wytrzymałam całe dwa posty bez ceramiki ;) Bez malutkiego kawałeczka nawet... Za to dzisiaj będą dwie. 

W obu główną rolę odgrywa forma. Kolor okazał się mniej istotny - postawiłam tylko na lekkie przetarcia i podkreślenia krawędzi.Powstały z cienkich paseczków (zwłaszcza miska) mozolnie przyklejanych jeden po drugim. 
Mój kręgosłup poczuł chyba każdy z osobna :)


Pierwsza z nich to typowy tzw. "kurzozbieracz" lub ewentualnie "durnostojka":


Młoda, a raczej jej dłonie posłużyły za ekspozytor. Można by rzec, że trzyma w nich cały świat :) 
Tylko troszkę gliniany :) 


Druga skorupka jest jak najbardziej w pełni użytkowa. 
Może służyć za miskę na owoce, albo... za durszlak, bo dziurawa okrutnie :)

 




Jestem ciekawa, czy podobają wam się takie lekko niedopracowane i surowe z wyglądu formy?


24 komentarze:

  1. Jak najbardziej do mnie przemawiają takie surowe formy. Śliczne i efektowne.
    Nazwy też są świetne "kurzozbieracz" lub "durnostojka" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Misa bardzo mi się podoba !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię taką surowość, niedopracowanie a najbardziej w połączeniu z czymś minimalistycznym i na wysoki połysk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Jako fanka kurzołapów, pracą numer 1 jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miska jest absolutnie cudowna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Durnostojka zdecydowanie przykuwa uwagę ale i miska robi wrażenie. Świetne, surowe, piękne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie twoje skorupy są fantastyczne, durnostojek nie lubię, ale jakbym miała taką kulę to wyeksponowałabym ją odpowiednio :PP

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie również zachwycają, piękne rzeczy potrafisz zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O mamuńciu! Jestem zauroczona misą <3

    OdpowiedzUsuń
  10. "Durnostojki" nie nazwałabym taką durną, bo widzę ją w roli lampionu z tealightem w środku! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe!!! Misa to u mnie nr.1!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Misa na owoce - cudo! Bardzo, bardzo ciekawie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja bardzo lubię kule dekoracyjne i Twoja bardzo mi się podoba! chyba potrzebuje towarzystwa..? :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. kurzozbieracz:) któż ich nie lubi, bo ja bardzo:) obie rzeczy bardzo mi się podobają i ciągle zadziwiasz swoim talentem:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Asiu, co tu dużo mówić? Świetne są obie ! A durnostojka mnie urzekła na maksa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak najbardziej ułożyłabym na stole, a w niej owoce. Pięknie Ci te naczynia wyszły.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przydałyby mi się takie! Naprawdę wspaniałe;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wpadam i podziwiam, cudne:) I cały czas się cieszę, ze mam trochę swojego wkładu w to, że zaraziłaś się gliną:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dla mnie lekko niedopracowane i surowe są najlepsze. Sama właśnie kończę rzeźbę z podobnych "skorupek". Bardzo mi się podobają Twoje wyroby :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak ! tak! jak najbardziej mnie się takie podobają, bardzo oryginalne! Zdolniacha z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń