wtorek, 8 stycznia 2013

Mała rzecz, a cieszy :)

Rozleniwiłam się strasznie ostatnio. Po części zawiniło świąteczne obżarstwo... Czuję się ociężała jak mały słonik  i pewnie nieprędko stanę na wadze :)))
Trochę też mogę zgonić na Mikołaja, bo przyniósł mi bardzo czasożerny prezent czyli Diablo III. Marne to jednak wymówki... 

Żeby się jakoś rozkręcić i uspokoić wyrzuty sumienia, że się tak nieznośnie obijam, uszyłam Młodej etui na nowy tablet ze stacją dokującą. Tak, tak - Młoda była najwyraźniej bardzo grzeczna, bo Mikołaj zaszalał i podarował jej wypasione cacuszko. A teraz ja wspaniałomyślnie dodałam do niego pokrowiec:



Nie napracowałam się - oj nie :)

Poszłam na łatwiznę... Filcowa mata stołowa i dwa szwy. Nawet docinać nie musiałam, bo wymiary pasowały idealnie :) 
Koszt 5zł i 5 minut roboty, łącznie z czasem wystawienia maszyny z szafy. Małym wysiłkiem powstało coś, co spełnia swoją funkcję i nawet nieźle wygląda:




 

Najważniejsze jednak jest to, że jak już maszyna stanęła na stole, to może wreszcie zmobilizuję się do szycia... 
Tymczasem,  w ramach nabierania chęci (of course ;)), lecę pobuszować po waszych blogach. Muszę nadrobić zaległości w czytaniu i komentowaniu, a może przy okazji czymś się zainspiruję?

39 komentarzy:

  1. wow piękne!!! :D

    no u mnie podobnie... ale meża nie ma więc maszyna zamieszkałą w salonie przy głównym stole hehe więc codziennie ją mijam a ona mi mówi no dalej Paula wiem, że jak już do mnie usiądziesz to nie będziesz chciała odchodzić ^^

    szybkiego powrotu do sił!! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja widzę, że ty wcale nie próżnujesz - ten paisley w twoim wykonaniu bardzo mi się podoba. I trochę zazdraszczam, bo pikowanie to dla mnie wciąż czarna magia :)

      Usuń
  2. o jacie,, no rewelacja...już chciałam wypytywać jak to tak równo wycinasz, ale już wszystko jasne - efekt super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! O proszę nawet ciebie udało mi się zaskoczyć :)

      Usuń
  3. Świetne, rewelka po prostu, proste a jakie funkcjonalne i estetyczne przy okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, w użyciu sprawdza się znakomicie. Tylko trochę się zastanawiam, czy filc nie rozciągnie się trochę w trakcie użytkowania? Mam nadzieję, że jednak nie zmieni rozmiarów...

      Usuń
  4. Świetne to etui! Bardzo praktyczna rzecz! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo praktyczna rzecz. Filc jest dość gruby i nieźle zabezpiecza przed porysowaniem, a kolor idealny do częstego używania :)

      Usuń
  5. Wystarczył dobry pomysł a efekt jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszej wersji z maty miała powstać kopertówka :) Gdzieś widziałam torby z wycinanego laserowo filcu i nie mogłam o nich zapomnieć.
      Ale kiedy Młoda dostała tablet okazało się, że wymiary idealnie pasują na pokrowiec.
      Na szczęście zachomikowałam jeszcze drugą podkładkę...

      Usuń
  6. I o to chodzi,żeby się nie narobić, a zarobić... takie piękne etui:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt - ilość pracy znikoma, a z efektu jestem bardzo zadowolona. Dziękuję!

      Usuń
  7. O żesz!!! To jest cudo!!! I nie ważne, że mata, że dwa szwy. Trzeba w tej macie zobaczyć pokrowiec. Jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo widziałam w niej kopertówkę z kolorową podszewką. Pokrowiec okazał się potrzebą chwili, ale chyba nieźle wyszło - nawet bez podszewki :)

      Usuń
  8. Ach, żeby wszytko można było tak szybciutko, jest piękna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, też bym sobie tego życzyła, ale teraz wymyśliłam sobie flauszowy płaszcz i chyba tak szybko uszyć go się nie uda ;)

      Usuń
  9. Świetny pomysł! Etui wygląda super modnie. W życiu nie pomyślałabym, żeby do takiego celu wykorzystać podkładkę pod talerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta podkładka wyglądała jak zaprojektowana do takich właśnie celów, bo ażur jest tylko na jednym boku. Już w sklepie wiedziałam jak chcę ją wykorzystać. Tylko, że pierwotny pomysł na kopertówkę dla mnie przegrał z potrzebą chwili, czyli ochraniaczem vel etui na tablet dla Młodej. I miej tu człowieku dzieci ;)))

      Usuń
    2. No właśnie - moje podkładki są całe w ażurze, nie dałoby rady z nich zrobić etui :)

      Usuń
    3. Zawsze można wszyć podszewkę pod te ażurki i je trochę ustabilizować...
      A te moje kupiłam je jakiś czas temu w Pepco. Był duży wybór takich właśnie "jednostronnych" :)

      Usuń
  10. No , no a ja już się ciężko zastanawiałam jak wyciąć taki ażur;-))) Gratuluję pomysłowości, piękne etui!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że nie tylko LolęJoo udało mi się zaskoczyć :) Dziekuję!

      Usuń
  11. No pomysł się liczy, nie tylko ilość pracy!
    Genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Torby z elementami takiego ażurowego filcu widziałam gdzieś w necie. Zdecydowanie nie były z podkładek pod talerze ;) Dziękuję!

      Usuń
  12. pokrowiec jest super,wygląda elegancko jak kopertówka.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Rany! Jaki czadowy pokrowiec zmontowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie to określiłaś - zmontowałam, bo szyciem to raczej trudno nazwać :)

      Usuń
  14. Pokrowiec bardzo fajny! Teraz laptop ma cieplutkie ubranko:)hihi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo cieplutkie, bo filcowe ;) Dziękuję!

      Usuń
  15. ojej jaki fajny pokrowiec przy minimalnym nakładzie pracy!:)) kopertówki z filcu widziałam ale przy tym etui się chowają, jest super!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! W dużej mierze to zasługa tych podkładek. Jakby ktoś je w tym celu specjalnie zaprojektował. Żal byłoby nie wykorzystać :)

      Usuń
  16. Nie chce się czepiać, ale to nie jest tablet, tylko netbook. A pokrowiec całkiem fajny, wygląda bardzo ładnie, tylko bałabym się to nosić w torebce, gdzie są klucze itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja się przyczepię, bo rzeczywiście cacuszko wygląda jak notebook. Ale zdecydowanie jest tabletem... ze stacja dokującą w postaci klawiaturki, którą można spokojnie odczepić i używać samego tableta dotykowo. Technika panie dzieju, technika :)
      Za pokrowiec serdecznie dziękuję, właśnie popełniłam drugi na wyraźne życzenie znajomej:)

      Usuń
  17. Świetny pomysł, w połączeniu z tą czerwienią wygląda wspaniale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dla tej czerwieni zrezygnowałam z podszewki :)

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, pomysł narzucił się sam jak tylko zauważyłam w sklepie te podkładki :)

      Usuń
  19. Poszukując zdjęć podkłądki samej przed przeróbką okazało się że nie byłam pierwsza...
    Zapraszam na obejrzenie mojej wersji http://mariolka1986.blogspot.com/2013/07/torebka-disajnerska.html

    Pozdrawiam, Mariola:)

    OdpowiedzUsuń